Prof. Chwedoruk: Morawiecki na liście politycznych zwycięzców 2020 roku

Prof. Chwedoruk: Morawiecki na liście politycznych zwycięzców 2020 roku

Dodano: 
Rafał Chwedoruk
Rafał Chwedoruk Źródło:PAP / Marcin Obara
– Inwestycja w Mateusza Morawieckiego była obarczona olbrzymim ryzykiem, ponieważ dotyczyła człowieka spoza głównych nurtów Prawa i Sprawiedliwości. Powoli zaczyna przynosić to rezultaty w postaci zwycięskich kampanii – mówi w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl prof. Rafał Chwedoruk, politolog.

Z sondaży wynika, że gdyby wybory prezydenckie odbywały się dzisiaj, kandydatem opozycji powinien być Rafał Trzaskowski. Czy prezydent Warszawy staje się nowym liderem tego środowiska politycznego?

Prof. Rafał Chwedoruk: Po pierwsze, jest to efekt wyborów prezydenckich i udanej kampanii, a także sprawowania funkcji prezydenta Warszawy, która co prawda wiąże się z różnymi zawirowaniami, ale pozwala temu politykowi na ponadstandardowa obecność w przestrzeni publicznej. Ponadto, u tego polityka odnaleźć można wiele atutów, wyjątkowo cenionych przez wyborców stricte liberalnych, przede wszystkim z dużych miast. Jest on politykiem tak demograficznie usytuowanym w strukturze, że może szukać poparcia jako lider wśród różnych grup wiekowych. Do tego należy dodać zawirowania związane z kwestią przywództwa w PO. To też paradoksalnie wzmacnia jego pozycję i lokuje w centrum uwagi bardziej, niż formalnego lidera tej partii.

Drugi w rankingu jest Szymon Hołownia. Czy w najbliższym czasie może doścignąć Trzaskowskiego?

Prezydent Warszawy potrafi balansować pomiędzy tendencjami mocno lewicowymi w kwestiach kulturowych a tonowaniem ich. Sprawy światopoglądowe, które bardzo zaszkodziły opozycji zwłaszcza w wyborach Europarlamentu, nie były eksponowane w kampanii prezydenckiej. Trzaskowski niekoniecznie uczestniczy w najbardziej zażartych polemikach. Jeśli on miałby być liderem opozycji, to nie mógłby nim być Szymon Hołownia. Zaplecza obu polityków nie są od siebie odległe i czeka je twarda rywalizacja, wszak w polityce wojny domowe bywają szczególnie zażarte. Z tego starcia zwycięzca może wyjść tylko jeden.

Po stronie partii rządzącej sondaże prezydenckie wskazują na Mateusza Morawieckiego. Czy obecny premier ma szansę zostać kandydatem na następcę Andrzeja Dudy?

Inwestycja w Mateusza Morawieckiego była obarczona olbrzymim ryzykiem, ponieważ dotyczyła człowieka spoza głównych nurtów Prawa i Sprawiedliwości. Powoli zaczyna przynosić to rezultaty w postaci zwycięskich kampanii, do których przyczyniała się polityka rządu. Potwierdziło się to również w sytuacji pandemicznej i na liście politycznych zwycięzców 2020 roku powinien znaleźć się premier Morawiecki.

Wysoką pozycję w przytoczonych mają Jarosław Gowin oraz Jarosław Kaczyński. O czym to świadczy?

Jarosław Gowin zawdzięcza wysokie miejsce w dużym stopniu głosom sympatyków opozycji. To nie przekłada się w prosty sposób na poparcie najwierniejszego kręgu wyborców Zjednoczonej Prawicy i nie oznacza, że łatwo byłoby Porozumieniu przekroczyć próg 5 proc. poparcia w sytuacji samodzielnego startu w wyborach. Obecnie nie ma w Polsce przestrzeni na partię konserwatywną obyczajowo i liberalną w kwestiach gospodarczych.

Czy z kolei obecne stanowisko Mateusza Morawieckiego może przejąć Daniel Obajtek?

Wszystko zależy od politycznego kontekstu. Nie sądzę, aby dobrym liderem na czas pandemicznego kryzysu polityk bardziej technokratyczny, niezwiązany z polityką partyjną, gdzie stale trzeba legitymizować swoje przywództwo. Mogłoby to być dobre rozwiązanie np. na popandemiczne rozkręcanie gospodarki, ale nie na obecny czas.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także