W lipcu tego roku, zadecydowano o zakończeniu finansowania programu in vitro, wprowadzonego przez rząd PO-PSL. Jak podaje „Gazeta Wyborcza', od roku 2013 skorzystało z niego około 17 tysięcy par, a koszt programu wyniósł 110 milionów złotych.
W tym roku działacze Partii Razem zebrali kilkanaście tysięcy podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o refundacji zabiegu, ale projekt nie został nawet wprowadzony do komisji zdrowia Rady Miasta. Projektu nie poparła m.in. Platforma Obywatelska, która teraz zapowiada przedstawienie nowego miejskiego programu finansowania in vitro.
– Od półtorej roku pracujemy nad programem, który oprócz refundacji sztucznego zapłodnienia będzie obejmował m.in. opiekę nad ciężarnymi – tłumaczy Malinowska-Grupińska.
Nie wiadomo jednak jak finansowany ma być planowany program, bo jak podaje Partia Razem, w uchwalonym w ubiegłym tygodniu budżecie miasta nie ma informacji o finansowaniu in vitro.
Programu tzw. leczenie bezpłodności metodą in vitro nie popiera m.in. prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz. – Zabraniać in vitro nikomu nie będę. To szykują radni – komentuje sprawę prezydent Warszawy.