W rozmowie z Robertem Mazurkiem Ujazdowski krytykował partię Jarosława Kaczyńskiego za popełniane błędy, które zamiast łagodzić konflikt w Sejmie prowadzą do jego eskalacji.
– Po pierwsze, zupełnie niedorzeczny pomysł ograniczenia wolności mediów w Sejmie, z którego teraz – bardzo dobrze – następuje wycofanie. Potem bezpodstawne wykluczenie pana posła Szczerby, którego można było ukarać, ale nie karą wykluczenia i trwanie przy tym, mimo że wielu posłów PiS-u, a także część ministrów, wedle mojej wiedzy, chciałoby wycofać tę sankcję. (...) Przypuszczam, że była to decyzja kierownictwa PiS-u, ale ona uruchomiła gigantyczny i niepotrzebny kryzys. Gdyby wtedy cofnięto się o krok, rzeczy by nie było – oceniał.
Poseł Ujazdowski potwierdził, że zamierza opuścić szeregi Prawa i Sprawiedliwości, zaznaczył jednak, że zachowa mandat posła.
– Będę musiał podjąć tę decyzję i to w najbliższym czasie, ale nie chciałbym jej podejmować w tej sytuacji. Dziś powinniśmy pracować na rzecz przezwyciężenia tego konfliktu i nie chce swoją sprawą zajmować opinii publicznej – powiedział. Dopytywany, czy odejdzie z PiS jeszcze w tym roku, stwierdził, że "nie będzie zwlekał z tą decyzją, ale chce ją podjąć w momencie spokojnym".
Czytaj też:
Ujazdowski ponownie krytykuje PiS. Dziś wystąpi z partii?