"Czy w głosowaniach, które odbyły się w Sali Kolumnowej, brała udział wymagana Konstytucją liczba posłów?" – dopytuje prezydent, prosząc również o wyjaśnienie, czy nie doszło do sytuacji, w której część posłów mogła być nie dopuszczona do piątkowych obrad.
Opozycja zarzuca Markowi Kuchcińskiemu, że nadużył swoich praw i w piątek wykorzystał straż marszałkowską, aby nie dopuścić części posłów do głosowań, które odbyły się wyjątkowo w Sali Kolumnowej
Zawiadomienie do prokuratury
Wczoraj Platforma Obywatelska zapowiadała, że zawiadomi prokuraturę w związku z podejrzeniem przekroczenia uprawnień przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Jak informował na konferencji prasowej przed Sejmem Cezary Tomczyk z PO, chodzi o przeniesienie piątkowych głosowań budżetowych do Sali Kolumnowej i nie dopuszczenie posłów opozycji do głosowania.
– Marszałek Sejmu przekroczył swoje uprawnienia, używając straży marszałkowskiej przeciwko posłom – mówił Tomczyk, dodając, że posłowie zostali powstrzymani przez straż przed wejściem na salę obrad.
Czytaj też:
PO zawiadamia prokuraturę w sprawie piątkowych głosowań w Sejmie
Afera w Sejmie
W piątek posłowie opozycji zablokowali sejmową mównicę po tym, jak Michał Szczerba został wykluczony z obrad Sejmu przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Poseł PO wszedł na mównicę z kartką #WolneMediawSejmie, co marszałek Kuchciński uznał za zakłócanie obrad. Ostatecznie odebrał mu możliwość zadawania pytań i wykluczył go z obrad.
Ze względu na to, że mównica i fotel Marszałka były zablokowane przez opozycję, Marek Kuchciński zdecydował o przeniesieniu obrad do Sali Kolumnowej. Ostatecznie posłowie przyjęli ustawę budżetową na 2017 rok oraz tzw. ustawę dezubekizacyjną. Opozycja nie uznaje wyników głosowania, zaś posiedzenie nazywa "nielegalnym".
Czytaj też:
Blokada mównicy i chaos. Marszałek zakończył 33. posiedzenie SejmuCzytaj też:
Posłowie opozycji okupują sejmową mównicę. Śpiewają "Mury" Kaczmarskiego