"To nie tylko skandal, ale polityczna dyskwalifikacja!". Zalewska zawiadamia ministra sprawiedliwości ws. wpisu Biedronia

"To nie tylko skandal, ale polityczna dyskwalifikacja!". Zalewska zawiadamia ministra sprawiedliwości ws. wpisu Biedronia

Dodano: 
Anna Zalewska, szefowa MEN
Anna Zalewska, szefowa MEN Źródło:Flickr / Kancelaria Premiera / Domena Publiczna
Była minister edukacji, obecnie europosłanka Prawa i Sprawiedliwości zareagowała na grafikę zamieszczoną na Twitterze przez Roberta Biedronia.

Lider Wiosny Robert Biedroń opublikował w mediach społecznościowych dwie kontrowersyjne grafiki pochodzące z profilu facebookowego "Czasem rysuję". Na pierwszej grafice mężczynę przypominającego prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, który podtapia kobietę z biało-czerwoną opaską na ręku.

Drugi z opublikowanych przez Biedronia obrazków przedstawia tego samego mężczyznę, który trzyma tę kobietę za włosy z tyłu głowy i zwraca się do niej słowami: "Kocham Cię! Nie rozumiesz?".

Grafiki lider Wiosny opatrzył komentarzem: "Przemoc to nie miłość. Szkoda, że niektórzy tego nie rozumieją...".

Zalewska zawiadamia ministra sprawiedliwości

Oburzenia obrazkami opublikowanymi na Twitterze przez Roberta Biedronia nie kryje była minister edukacji narodowej, obecnie europosłanka Prawa i Sprawiedliwości Anna Zalewska. "Wpis Biedronia to nie tylko skandal, ale polityczna dyskwalifikacja! Klasyka mowy nienawiści" – napisała również na Twitterze polityk.

Zalewska zapowiedziała, że o sprawie powiadomiła ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę.

twitter

Biedroń atakuje Zjednoczoną Prawicę

Polityk lewicy wielokrotnie krytykował zarówno cały rząd Zjednoczonej Prawicy, jak i jego poszczególnych polityków. W jednym z wywiadów udzielonych pod koniec stycznia tego roku sugerował, że Polska staje się pod rządami obecnej ekipy państwem, gdzie łamane są prawa człowieka.

– IV RP okazała się brunatna pod flagą PiS i chciałbym budować V RP, która będzie otwarta, europejska, z dobrą edukacją – stwierdził wtedy.

Innym razem sugerował, że polski rząd ma problemy z korupcją. Nawiązał przy tym do postaci Viktora Orbana, premiera Węgier. Biedroń stwierdził wtedy, że przywódca tego państwa "słynie z tego, że narusza te reguły unijne, finansuje swoich znajomych środkami unijnymi". – Boję się, że polski rząd zamierza w przyszłości zmierzać podobną, korupcyjną, patologiczną, kryminogenną drogą – stwierdził europoseł.

Czytaj też:
Wiosna Biedronia walczy z antyaborcyjną kampanią. "Kojarzycie te banery?"
Czytaj też:
"Chętnie jej wytłumaczę...". Poseł apeluje do Górniak

Źródło: Twitter
Czytaj także