Ziobro krytycznie o proteście opozycji: To nie rząd okupował mównicę i fotel marszałka

Ziobro krytycznie o proteście opozycji: To nie rząd okupował mównicę i fotel marszałka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zbigniew Ziobro/Gość Wiadomości
Zbigniew Ziobro/Gość Wiadomości Źródło: printscreen TVP Info
- To przykre, że mimo świątecznej pory, szczególnego czasu dla nas, Polaków, szukania zgody, a nie waśni, opozycja zdecydowała się na tak rytualny konflikt i jego dalszą kontynuację. Mogę tylko ubolewać, że taki fakt ma miejsce i życzyć posłom, którzy czynią sobie selfie na sali sejmowej, żeby im wesoło ten czas przeminął – mówił minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podczas programu „Gość Wiadomości” w TVP1.

W rozmowie z Danutą Holecką minister sprawiedliwości skomentował poczynania posłów opozycji, którzy od kilku dni uczestniczą w proteście na sali plenarnej sejmu. Zbigniew Ziobro zaznaczył, że w całym sporze bardzo istotnym elementem jest głosowanie nad budżetem państwa na przyszły rok. Jego zdaniem opozycja domaga się unieważnienia obrad w sali kolumnowej ponieważ to właśnie tam przegłosowano ustawę dezubekizacyjną oraz budżetową. Ziobro podkreślił, że w przypadku braku uchwalenia budżetu na przyszły rok, prezydent ma prawo rozwiązać sejm, co byłoby swoistą realizacją „marzenia opozycji”.

Minister sprawiedliwości pytany o ewentualną kontynuację protestu podczas Świąt Bożego Narodzenia przyznał, że lepszym dla posłów byłoby uczestniczenie w tych dniach w modlitwie, wzięcie udziału w pasterce, „a nie podśpiewywali wesołe piosenki do tej atmosfery grozy”.

Czytaj też:
Poseł PO nie wyklucza spędzenia świąt protestując w sali plenarnej sejmu

- To nie rząd okupował mównicę i fotel marszałka. Pierwszy raz w historii zdarzyło się, że posłowie okupowali właśnie ten fotel. Mamy do czynienia z próbą paraliżu państwa, opozycji chodziło o awanturę, nie uchwalenie budżetu – skomentował Ziobro odnosząc się do zarzutów sugerujących, że to Prawo i Sprawiedliwość wywołało kryzys parlamentarny.

Na zakończenie programu, Zbigniew Ziobro tym, którzy „zostali odcięci od rządzenia i mają przez to powody, by chcieć doprowadzić do przedterminowych wyborów”, życzył refleksji, spokoju i chłodu.

Czytaj także