Na spotkanie w Słupsku przyszedł mężczyzna, którego obecność nie spodobała się działaczom Komitetu Obrony Demokracji. Mężczyzna miał bowiem przy sobie kamerę. Uczestnicy spotkania, którzy nie chcieli być uwiecznieni na nagraniu byli agresywni. Wideo wskazuje, że doszło nawet do szarpaniny, mężczyźnie grożono wezwaniem policji.
– Jeszcze raz skierujesz kamerę na moją córkę to ci dopier****! Siadaj pan! Ale już – usłyszał od jednego z "obrońców demokracji".
Podczas spotkania jedna z osób obecnych na sali zapytała, jakie korzyści finansowe Kijowski czerpie z działalności w KOD. – W ogóle nie zarabiam w KODzie. W ogóle. Nic – odpowiada lider Komitetu. Dopytywany z czego więc żyje, odpowiada: "Ze wsparcia rodziny". W tym momencie jedna z osób mówi: "Aha... Dzieci płacą".