Jak Niemcy zez Wielkopolski fyrali*
  • Wojciech WybranowskiAutor:Wojciech Wybranowski

Jak Niemcy zez Wielkopolski fyrali*

Dodano:   /  Zmieniono: 
Inscenizacja letniego przyjazdu Paderewskiego na dworzec w Poznaniu
Inscenizacja letniego przyjazdu Paderewskiego na dworzec w PoznaniuŹródło:PAP / Marek Zakrzewski
98 lat temu wybuchło Powstanie Wielkopolskie. Dzięki męstwu Powstańców do odradzającej się Rzeczypospolitej wróciły rdzennie polskie ziemie z nowoczesną gospodarką. Za zryw niepodległościowy Powstańcy Wielkopolscy zapłacili wysoką cenę, po wkroczeniu wojsk niemieckich w 1939 r byli wyłapywani i mordowani w Konzentrationlager Posen.

26 grudnia 1918 roku, późnym wieczorem na Dworzec Cesarski w Poznaniu wtoczył się, przybyły ze sporym opóźnieniem, pociąg z Piły. Gdy z jednego z wagonów wysiadł wybitny kompozytor Ignacy Jan Paderewski, wówczas działacz Komitetu Narodowego Polski kierowanego przez Romana Dmowskiego, czekający przy stacji kolejowej tłum zareagował głośnymi owacjami, pojawiły się biało-czerwone flagi, ktoś zanucił szybko podchwyconą przez tysiące gardeł pieśń „Jeszcze Polska nie zginęła”.

Opóźnienie pociągu nie było przypadkowe. Niemieccy zaborcy doskonale wiedzieli, że Paderewski po powrocie ze Stanów Zjednoczonych, wraz z członkami wojskowej misji angielskiej, z Gdyni, przez Wałcz i Piłę będzie chciał dostać się do Poznania toteż kilka razy jego podróż przerywały akty dywersji: rozkręcone tory kolejowe, brak zmiennika dla maszynisty, długie kontrole niemieckiej policji. Na jednej ze stacji kompozytora odwiedziła oficjalnie grupa niemieckich oficerów, namawiając go, by przerwał podróż i udał się wprost do Warszawy. Bezskutecznie. Gdy pociąg wiozący Paderewskiego i towarzyszących mu angielskich wojskowych dojeżdżał już do stacji końcowej doszło do sabotażu też w samym Poznaniu. W mieście wyłączono światło; zgasły latarnie gazowe nie tylko w okolicy dworca, ale i centrum Poznania, a nawet bardziej odległych od starówki ulicach.

Poznańczycy, prawdopodobnie uprzedzeni wcześniej przez swoich informatorów, byli jednak na taką ewentualność przygotowani, a wychodzącego z bany (pociąg w gwarze poznańskiej – ww) kompozytora powitały setki ludzi i długi szpaler utworzony z płonących pochodni. Przemarsz do hotelu Bazar, w którym pianista zatrzymał się na noc zamienił się w patriotyczną demonstrację.

– Po długich latach niewoli ojczyzna się odradza. Do tego dzieła trzeba jedności i zgody wszystkich, miłości i siły, wiary i zaparcia się samego siebie. Niech żyje Polska, zgoda i jedność, a ojczyzna nasza, zjednoczona z naszym polskim Wybrzeżem żyć będzie po wsze czasy – mówił Paderewski do zgromadzonych pod hotelem ludzi

Przyjazd artysty wzmógł patriotyczne uniesienie mieszkańców stolicy Wielkopolski. Dzień później ulicami miasta przeszły dwie wielkie manifestacje: polska i zorganizowana przez liczną wówczas w Poznaniu mniejszość niemiecką. Gdy po ulicach poszedł hyr, że zaborcy zrywają polskie, francuskie i amerykańskie flagi, że żołnierze 6 Pułku Grenadierów demolują polskie kawiarnie i lokale narodowych organizacji, że „biją naszych”, doszło do przepychanek i zamieszek. Niemcy sięgnęli po broń, padły strzały.

27 grudnia 1918 r. w Poznaniu, po ponad stu latach pruskiej niewoli, germanizacji, walki z polskością, wybuchło powstanie niepodległościowe. Konspiracyjne, patriotyczne organizacje przygotowywały się do niego od wielu miesięcy.

Młodzież przechodziła przeszkolenie wojskowe prowadzone przez polskich weteranów z pruskiej armii, uczestników I Wojny Światowej – organizowano je pod płaszczykiem działań organizacji skautingowych i sportowych, zwłaszcza Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”; w poznańskim społeczeństwie wprowadzono też tajny „podatek narodowy”, a uzyskane w ten sposób środki przeznaczono na zakup broni we Francji , a także od wycofujących się żołnierzy niemieckich. Mimo to wydarzenia do jakich doszło na ulicach Poznania i wybuch walk zbrojnych były dla wielu zaskoczeniem, pierwotnie planowano bowiem, że do uderzenia na niemieckie urzędy i koszary dojdzie w połowie stycznia 1919 r.

W ciągu kilku dni powstańcom udało się wyprzeć Niemców z miasta; 6 stycznia 1919 r opanowali lotnisko Ławica, zdobywając kilkadziesiąt samolotów bojowych (w pełni wyposażonych), zeppeliny i balony wojskowe warte ponad 200 mln marek. Niemal równocześnie z Poznaniem powstanie wybuchło w Gnieźnie, Jarocinie, Kórniku, Pleszewie, Śremie i Wrześni, jeszcze przed końcem 1918 r. na powrót polskie były Wągrowiec, Kościan i Oborniki. Pierwszym dowódcą sił polskich został mjr Stanisław Taczak.

Walki rozprzestrzeniły się na całą Wielkopolskę, cześć Pomorza i Kujaw. Doszło do szeregu krwawych bitew z oddziałami niemieckimi m.in. pod Chodzieżą, Czarnkowem, Nakłem, Szubinem, Lesznem, Szamocinem, Miejska Górką, Międzychodem, Bydgoszczą, Nakłem, Rawiczem i Kolnem.

Choć Powstanie Wielkopolskie formalnie zakończyło się 16 lutego 1919 r. rozejmem w Trewirze, jednak do starć między oddziałami powstańczymi i niemieckimi dochodziło jeszcze przez kilka miesięcy, kres położyło im dopiero podpisania Traktatu Wersalskiego 28 czerwca 1919 roku. Wielkopolska znalazła się w granicach państwa polskiego.

Zaowocowało przyłączeniem do odradzającej się Polski rdzennie polskich ziem z wysoko rozwiniętą gospodarką, włączeniem w skład Wojska Polskiego liczącej ponad 70 tys żołnierzy, wyszkolonej i świetnie uzbrojonej "Armii Wielkopolskiej".

Chwilę po zwycięskim zakończeniu walk w Wielkopolsce Powstańcy Wielkopolscy ruszyli na odsiecz Lwowa oblężonego przez Ukraińców, uczestniczyli w powstaniach śląskich i w przeprowadzaniu plebiscytów na Śląsku i Pomorzu. Walczyli też licznie w wojnie polsko-rosyjskiej 1920 r., szczególnym męstwem zasłynął w niej 15 Pułku Ułanów Poznańskich. Szarże kawalerzystów z Poznania sprawiły, że bolszewicy nadali im przydomek „Czerwonych Diabłów”, od koloru otoków na rogatywkach.

We wrześniu 1939, po wkroczeniu wojsk niemieckich i zajęciu Poznania oraz okolicznych miast Powstańcy Wielkopolscy byli w pierwszej kolejności wyłapywani przez gestapo. Niemcy posługiwali się przy tym listą nazwisk przygotowaną przez przedstawicieli mieszkającej w Wielkopolsce mniejszości niemieckiej. Po brutalnych przesłuchaniach byłych uczestników niepodległościowego powstania 1918-1919 przewożono do Konzentrationlager Posen (Fort 7) i tam mordowano.

* fyrać – uciekać (w gwarze poznańskiej). „Jak Niemcy zez Wielkopolski fyrali” – jak Niemcy musieli uciekać z Wielkopolski.

Źródło: DoRzeczy.pl