Jak podkreśla Piotr Gembarowski, politycy partii rządzącej nie przyjmowali zaproszeń od Superstacji wielokrotnie, więc wydawca programu zdecydowała się zrezygnować z zapraszania ich.
– W związku z systematycznym odrzucaniem naszych zaproszeń przez polityków PiS, przestajemy się narzucać i rezygnujemy z dalszego zapraszania polityków tej partii. Mój program ogłaszam niniejszym strefą wolną od PiS. A do polityków tej partii mam jeszcze jedną wiadomość: to jest debata - rzeczowa, merytoryczna, uczciwa, ale i krytyczna. Wabik na jelenia jest gdzie indziej – tłumaczy Gembarowski. Od miesiąca, w jego audycjach na dole ekranu widoczny jest przekreślony znaczek PiS.
-- Superstacja daje mi pełną wolność i swobodę dziennikarską. Dziennikarstwo, które uprawiam - i zawsze uprawiałem - polega na krytycznej ocenie działań polityków i na prowokowaniu ich do merytorycznej dyskusji. A nie na przymilaniu się do nich i umożliwianiu im nieskrępowanego uprawiania propagandy – dodaje dziennikarz, komentując całą sytuację.