W rozmowie z Moniką Olejnik na antenie TVN 24 wicepremier przyznał, że przez trwający w Sejmie konflikt, przez niektóre państwa europejskie Polska jest postrzegana negatywnie. Jak jednak podkreślił, nie oznacza to, że ta negatywna ocena jest słuszna. Jarosław Gowin przekonywał, że w Polsce demokracja nie jest zagrożona. – Tym, co zagraża Polsce nie jest autorytaryzm tylko anarchia, chaos – zaznaczył.
Polityk tłumaczył, że strona rządząca powinna się jednak zastanowić, czy wszystkie "fronty", które zostały otwarte są słuszne. – Czy nie należy ich bardziej rozłożyć w czasie, czy nie należy z niektórych refom zrezygnować, nawet jeżeli są w pełni uzasadnione – mówił wicepremier.
Pytany o konkretną reformę - systemu edukacji - Gowin podkreślił, że jest jej zdecydowanym zwolennikiem. Jak dodał, jeśli chodzi o rozłożenie jej w czasie, to jest to decyzja szefowej resortu edukacji, bo każdy minister bierze odpowiedzialność za przeprowadzane reformy.