7 stycznia 1949 r. „Anoda” zginął w trakcie śledztwa prowadzonego przez funkcjonariuszy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego w dzisiejszej siedzibie Ministerstwa Sprawiedliwości. W latach 1945-1954 komuniści więzili tam działaczy podziemia niepodległościowego.
– Chciałem podziękować bohaterom tamtych czasów, tym z państwa, którzy pamiętają lata, kiedy odwaga kosztowała życie. Naszym obowiązkiem jest towarzyszyć Państwu w tych chwilach, kiedy trzeba głośno wołać i przypominać prawdę o tamtych czasach, tamtych bohaterach, o bohaterze jakim był Jan Rodowicz „Anoda”, człowiek który wykazał się wielkim męstwem w czasie, kiedy ta odwaga była niezwykle w cenie – powiedział podczas uroczystości Zbigniew Ziobro, szef ministerstwa sprawiedliwości.
Harcerz, żołnierz, bohater
Jan Rodowicz „Anoda” był legendą podziemia, porucznikiem, harcerzem, żołnierzem Szarych Szeregów i Armii Krajowej oraz Delegatury Sił Zbrojnych. Brał udział m.in. w akcjach: „Arsenał”, „Celestynów, „Sól” i „Sieczychy” oraz w walkach Powstania Warszawskiego w Batalionie „Zośka”. Po zakończeniu II wojny światowej zajmował się ekshumacjami i pogrzebami poległych towarzyszy broni, tworząc na Cmentarzu Powązkowskim pierwszą kwaterę żołnierzy AK.
Zainicjował także Archiwum baonu „Zośka”, zachęcając kolegów do poszukiwania i zabezpieczania materiałów do jego historii a także do pisania wspomnień. Odznaczony Orderem Virtuti Militari V klasy i dwukrotnie Krzyżem Walecznych. Podczas uroczystości obchodów 64. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego prezydent Lech Kaczyński odznaczył go pośmiertnie Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.
Czytaj też:
IPN chce ratować miejsca, w których katowano Żołnierzy Wyklętych