Rozmowy bez porozumienia. Petru zapowiada wniosek o samorozwiązanie Sejmu

Rozmowy bez porozumienia. Petru zapowiada wniosek o samorozwiązanie Sejmu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ryszard Petru, lider Nowoczesnej
Ryszard Petru, lider Nowoczesnej Źródło: PAP / Rafał Guz
Rozmowy liderów partii z marszałkiem Senatu nie przyniosły rezultatu. - Nie ma żadnego pola do porozumienia - mówił Ryszard Petru po spotkaniu. Zapowiedział również, że złoży wniosek o samorozwiązanie Sejmu i będzie namawiał przedstawicieli opozycji do poparcia tego pomysłu.

– Trzeba mieć odwagę powiedzieć Jarosławowi Kaczyńskiemu wprost o co chodzi – mówił, pytany, czy nie żałuje, że wziął udział w spotkaniu. – Chcę spotkać się z Grzegorzem Schetyną i Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem w sprawie rozmów o skróceniu kadencji Sejmu. Przygotowaliśmy odpowiedni wniosek – zapowiedział.

Zdaniem Ryszarda Petru już samo to, że PiS organizuje takie spotkania, jak dziś, świadczy o tym, że zdaje sobie sprawę z tego, że ustawa budżetowa została przyjęta w sposób nielegalny.

Lider Nowoczesnej podkreślił, że jutro kończy się protest w sali plenarnej, ale zacznie obowiązywać inna forma protestu, nie chciał powiedzieć jaka. – Forma protestu będzie miała inny wymiar, ta forma protestu jutro formalnie się kończy. Wciąż nie zamierzamy też blokować mównicy sejmowej – mówił.

Kosiniak-Kamysz: Schetyna strzela focha, a Petru wycofuje się rakiem

– Niestety nie ma porozumienia, najpierw PiS zwlekał ze spotkaniem, potem PO strzeliła focha, a teraz Petru rakiem wycofuje się z postulatów, które wczoraj poparł – mówił po spotkaniu z marszałkiem Senatu lider PSL-u Władysław Kosiniak Kamysz. – Wycofanie się Ryszarda Petru z tych propozycji nie pozwala na rozwiązanie problemu, wniosek o samorozwiązanie Sejmu to przykrywka – dodawał.

– Nie dam się  zapisać ani do obozu władzy, ani totalnej opozycji. Oczekujemy, że jutro o 12.00 rozpoczynamy w normalny sposób naszą pracę. Nie chcemy zajmować się sobą, są ważniejsze sprawy – podkreślił

Kukiz: Nie chodzi o dobro obywateli, chodzi tylko o władzę

– Wczoraj petru mówił co innego, dziś mówi co innego. Polska polityka wygląda tak, że można co pięć minut zmieniać zdanie. Ubolewam nad tym, że mamy taką klasę polityków – mówił Paweł Kukiz.

Lider Kukiz'15 dopytywany, jakiej sytuacji spodziewa się jutro, stwirdził, że, biorąc pod uwagę wahania nastrojów "histerycznej opozycji", trudno przewidzieć jak się zachowają. – Jeśli taka forma protestu byłaby kontynuuowana, to będę domagał się od marszałka Sejmu ukarania protestujących – zaznaczył kolejny raz.

– Porozmawiam w klubie, czy jest sens, aby klub wysyłał kogoś na to spotkanie. Nie zamierzam osobiście na nie iść. Nie chodzi o dobro obywateli, tylko chodzi o władzę – mówił, pytany, czy weźmie udział w proponowanym przez Grzegorza Schetynę spotkaniu liderów opozycji.

Czytaj też:
Schetyna zaprasza opozycję do rozmów. Kukiz: Nie wiem, czy on jest jeszcze liderem PO
Czytaj też:
Rozmowy u marszałka Senatu znów bez PO. „Nie bierzcie udziału w spotkaniu”

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także