Aktualne zadłużenie państwa w przeliczeniu na jednego mieszkańca wynosi już ponad 26 tys. zł, a wartość długu publicznego w stosunku do PKB przekroczyła już granicę 53 proc. To problem, z którym nie potrafiły poradzić sobie rządy sprawujące władzę po 1989 roku. Zdaniem wicemarszałka Stanisława Tyszki z Kukiz’15, w Polsce trwa znaczący kryzys ze względu na znaczący wzrost zadłużenia publicznego. Tyszka przypomina, że dług publiczny przekroczył już granicę biliona złotych i podaje, że za tę kwotę można by zbudować np. 25 tys. km autostrad lub wypłacać świadczenie „500 plus” przez okres 45 lat.
W odpowiedzi na sytuację gospodarczą i pogłębiający się stan zadłużenia państwa, Kukiz’15 będzie domagał się konstytucyjnego zapisu o zakazie zadłużania państwa
– Prawo i Sprawiedliwość robi dokładnie to, co wszystkie poprzednie ekipy, czyli nie wiadomo jakim prawem zadłuża pokolenie naszych dzieci, naszych wnuków. Zadłuża w tempie zastraszającym. Przypominam, że ten budżet, który PiS chce uchwalić na 2017 rok, przewiduje 60 mld złotych deficytu, najwyższego w historii III RP – powiedział wicemarszałek.
Czytaj też:
Budżet w Senacie, posłowie wracają do Sejmu, manifestacja KOD