– Walcząc ze sobą, przestajemy walczyć z ich (PiS – red.) nikczemnością kłamstwem i obłudą. Żaden mój błąd nie powinien mieć wpływu na waszą wiarę i zaangażowanie w KOD. Niech moje błędy nie będą obciążeniem dla KOD. Nie dzielcie się wokół Kijowskiego – apelował lider Komitetu Obrony Demokracji, nawiązując do afery z fakturami, które on i jego firma wystawiały KOD-owi za usługi informatycznie.
Kijowski podkreślił, że jego marzeniem jest, aby „opozycja była konsekwentna i zdeterminowana tak jak PiS, z którym walczymy”. – Będą nam rzucać kłody pod nogi i nie raz się jeszcze potkniemy. Ale musimy się od nich nauczyć jak wstać, otrzepać pył i iść dalej do zwycięstwa – podkreślił. Jego zdaniem partia rządząca „robi wszystko, żeby zawłaszczyć państwo”.
Nawiązując do kryzysu sejmowego i głosowań w Sali Kolumnowej, Kijowski stwierdził, że 16 grudnia ub. r. doszło do „największego skandalu politycznego od 27 lat”. – Nie wolno wam o tym zapomnieć. Nie możemy pozwolić na autorytarne rządy PiS i Jarosława Kaczyńskiego – mówił lider KOD.
Czytaj też:
Terlikowski: Kijowski i Petru są wspaniałymi prezentami dla PiS