TVP ujawniła stenogramy z podsłuchów Piniora. "Załatwiłem piątkę"

TVP ujawniła stenogramy z podsłuchów Piniora. "Załatwiłem piątkę"

Dodano:   /  Zmieniono: 
zatrzymanie Józefa Piniora
zatrzymanie Józefa Piniora Źródło: PAP / Jakub Kaczmarczyk
Dziennikarze „Magazynu śledczego Anity Gargas” ujawnili wczoraj wieczorem część stenogramów podsłuchanych przez CBA w 2015 r. rozmów b. senatora Józefa Piniora oraz jego asystenta. Rozmowy mają dotyczyć łapówek od przedsiębiorców.

Przypomnijmy, że CBA zatrzymało byłego senatora Platformy Obywatelskiej Józefa Piniora oraz jego asystenta Jarosława W. Pinior usłyszał zarzuty dotyczące przyjęcia korzyści majątkowej w wysokości 40 tys. zł w zamian za załatwienie w instytucjach państwowych i samorządowych korzystnego rozstrzygnięcia spraw biznesmena inwestującego na Dolnym Śląsku. Sąd w Poznaniu zdecydował, że Pinior nie trafi do aresztu tymczasowego, o co wnioskowała prokuratura.

Wczoraj w TVP ujawniono część stenogramów podsłuchanych w 2015 r. przez CBA rozmów Piniora z jego asystentem oraz biznesmenem Tomaszem G, którego niedawno zatrzymało CBA. Mężczyzna od 6 lat poszukiwany był przez sąd do odbycia kary łącznej 2 lat pozbawiony wolności. Kara została orzeczona za szereg przestępstw, za które prawomocnie został on skazany.

W programie stwierdzono, że stenogramy świadczą o tym, iż Pinior i Wardęga oczekiwali łapówek, zaś w rozmowach z biznesmenami powoływali się na wpływy w instytucjach rządowych m.in. u z-cy komendanta głównego Straży Pożarnej Gustawa Mikołajczyka i u wiceministra infrastruktury Pawła Orłowskiego.

"Załatwiłem piątkę (...) Masz to już na 100 proc"

„Magazyn śledczy Anity Gargas” wskazuje, że na konto Józefa Piniora systematycznie, co kilka-kilkanaście dni, wpływały kwoty od 1 tys. do 5 tys. zł na łączną sumę 40 tys. zł.

W rozmowie z czerwca 2015 r. Pinior miał pytać asystenta: - No jak sytuacja, Jarku?.

Wardęga odpowiedział: - No właśnie dlatego do Ciebie dzwoniłem. Załatwiłem piątkę (...) Masz to już na 100 proc. (..) To podzieliłbyś się ze mną, bo mam problem jak cholera.

- Ile, ile Jarek będziesz potrzebował? - pyta Pinior. - A tamten tysiąc ci został? - odpowiada asystent pytaniem. Pinior potwierdza i dodaje: - Bo wiesz, o co chodzi Jarek, tutaj to jest tak poważna sprawa, to jest tak poważny aktyw, że my musimy wymusić na tym bezwładzie w ministerstwie, żeby oni się tym zajęli. - No dokładnie - mówi Wardęga.

"Jesteśmy silni, zwarci i gotowi (...) w każdym ministerstwie"

W rozmowie z 23 czerwca 2015 r. Wardęga miał powiedzieć biznesmenowi Tomaszowi G.: - Mam zaszczyt uroczyście w imieniu senatora RP poinformować cię, że pismo zostało przez pana ministra Orłowskiego (wiceministra infrastruktury) podpisane. Jeszcze dzisiaj będzie wysłane do prezydenta (Jeleniej Góry).

G. odpowiada: - Może byśmy w czwartek się spotkali króciutko, to byśmy sobie powiedzieli, co dalej dobra?. - Ależ oczywiście jesteśmy silni, zwarci i gotowi (...) w każdym ministerstwie - miał powiedzieć Wardęga.

Źródło: DoRzeczy.pl / TVP
Czytaj także