Dziennikarz "Do Rzeczy" Marcin Makowski ujawnił, że do rana trwało zebranie zarządu i koordynatorów regionalnych Komitetu Obrony Demokracji, które przebiegało w bardzo napiętej atmosferze. Dziś ma być kontynuowane. Na spotkaniu dymisję miał złożyć dotychczasowy skarbnik zarządu Piotr Chabora, który wcześniej informował, że Kijowski wystawił nie sześć, a osiem faktur na wykonywanie usług informatycznych. W jego miejsce do swoich władz zarząd wybrał Krzysztofa Łozińskiego, inicjatora i jednego z 21 pierwszych założycieli Stowarzyszenia KOD.
Według informacji "Wirtualnej Polski" Kijowski miał odmówić odsunięcia się na boczny tor. Radomir Szumełda zaproponował, żeby zamiast niego na stanowisko lidera wysunąć osobę trzecią, która zjednoczyłaby podzielone środowisko. Napięcie miała również zwiększyć informacja, jakoby Mateusz Kijowski nie rozliczył się z wystawianych faktur w urzędzie skarbowym. Na razie nie potwierdzono jednak tych informacji.