– Oczekuję, że marszałek Kuchciński doprowadzi do tego, że posłowie będą bardziej zdyscyplinowani. Potrzebne są zmiany w regulaminie Sejmu i zostaną one wprowadzone – zapowiadała.
Stwierdziła również, że decyzja o wykluczeniu posła PO Michała Szczerby z grudniowych obrad była słuszna. – Marszałek Kuchciński wobec zachowania posła Szczerby, a jego zachowanie już wcześniej było prowokujące, nie miał innego wyjścia, musiał zastosować kary regulaminowe –oceniła.
Zdaniem premier, opozycja zachowuje się w sposób "żałosny", "karygodny" i "poniżej poziomu". – Posłowie PO i Nowoczesnej posuwają się do żałosnych i karygodnych zachowań, to nie powinno mieć miejsca – uznała.
Premier Szydło odniosła się również do zapowiedzi Grzegorza Schetyny, który na antenie Radia ZET zapowiadał postawienie prezydenta przed Trybunałem Stanu. – Widzę, że politycy PO i Nowoczesnej nie wyciągnęli żadnych wniosków. Budżet jest uchwalony legalnie, zgodnie z zasadami i konstytucją, a prezydent go podpisał. Gwarantuje on przeprowadzenie wszystkich projektów prospołecznych – tego się boi Grzegorz Schetyna, on wie, że realizacja tych projektów oddala szanse PO na powrót do władzy – podkreślała, dodając, że Schetyna powinien zająć się wewnętrznymi problemami w swojej partii.
Przegląd ministerstw
– Chciałabym, żeby do polskiej tradycji rządowej powróciła zasada, że każdego roku premier rządu przedstawia harmonogram pracy na nadchodzący rok i żeby był również moment podsumowania – mówiła premier w TVN 24.
Oceniła przy tym, że w czasie, gdy rządziła Platforma Obywatelska, taki "przegląd rządu" był jedynie elementem piaru. – Tym się różnimy od Donalda Tuska, że ja robię faktyczny przegląd resortów, a w przypadku Tuska to był PR – stwierdziła.
Beata Szydło zapowiedziała również, że nie przewiduje na razie żadnych zmian personalnych w ministerstwach.