Kolacje za kilkadziesiąt tysięcy zł. Tak się bawił TK za publiczne pieniądze

Kolacje za kilkadziesiąt tysięcy zł. Tak się bawił TK za publiczne pieniądze

Dodano: 
Andrzej Rzepliński, prezes TK
Andrzej Rzepliński, prezes TKŹródło:PAP / Paweł Supernak
Za pożegnalne kolacje zaledwie siedmiu sędziów TK podatnicy zapłacili ponad 55 tysięcy złotych - ustalił portal Wpolityce.pl, który dotarł do wstępnych wyników audytu w tej instytucji. Marnotrawienie publicznych pieniędzy przez Trybunał miało być normą w okresie prezesury Andrzeja Rzeplińskiego.

Audyt, który nowe kierownictwo przeprowadziło w Trybunale Konstytucyjnym wykazał, że jedną z praktyk stosowanych za prezesury Rzeplińskiego była organizacja sutych imprez, którymi żegnano sędziów kończących kadencje.

Jak wykazano w audycie, którego ustalenia podaje Wpolityce.pl, pożegnanie sędziego Adama Jamroza zorganizowane w lipcu 2012 roku kosztowało 11 547,01 złotych. Za sam catering zapłacono 3240 złotych. To jednak nie wszystko, bo doszła do tego wystawna kolacja w ekskluzywnej restauracji na warszawskim Wilanowie, za którą do Trybunału przyszła faktura na kolejne 8307,01 złotych.

Portal pisze także o pożegnaniu, które w swoich kosztach okazało się rekordowe. Zorganizowano je dla sędziów Wojciecha Hrermelińskiego, Marka Kotlinowskiego oraz Marii Gintowt. Na catering i kolację w jednej z greckich restauracji wydano 17024,40 złotych.

"Z tych kwot widać jak szeroki miał gest Andrzej Rzepliński i jak bardzo nie przejmował się kwestiami etyki. Organizował bowiem imprezy sędziom, którzy zarabiali olbrzymie pieniądze i stać ich było na pożegnalne imprezy ze swoich kieszeni" – czytamy na Wpolityce.pl.

Źródło: Wpolityce.pl
Czytaj także