– Na początku kwietnia poinformujemy państwa, do ilu dokumentów służby zgłosiły zastrzeżenia. Wolą IPN jest to, aby zbiór zastrzeżony w całości przestał istnieć, został zredukowany do minimum. – mówił.
– W 2010 roku ustawodawca nałożył na IPN obowiązek wewnętrznego inwentarza. Prace nad nim trwały wiele lat. On również stanie się ogólnodostępny w archiwum cyfrowym. To będzie przełom w dostępie do materiałów w IPN – dodawał prezes IPN.
– Dokumentacja jest tym, na co historycy czekali bardzo długo – podkreślał.
– Wykaz materiałów zamieszczonych na stronie internetowej w dniu dzisiejszym to 6 427 rekordów – poinformowała dyrektor Archiwum IPN Marzena Kruk. Podkreślała dodatkowo, że na ponad 14 tys. przejrzanych jednostek, do tej pory już ponad 8 tys. uznano za nadające się do odtajnienia. – Sprawa jest dynamiczna – zapowiadała. – Zachęcamy do zbadania tych materiałów i opisania znajdujących się tam historii – dodawała.
Cenckiewicz: Jesteśmy na początku drogi, ale jestem coraz bardziej zadowolony
– Jestem jedną z tych osób, które przynajmniej część materiałów, które znalazły się w wykazie publikowanym dzisiaj, widziały. Ale chcę podkreślić, że to zaledwie promil tych materiałów, z 6,5 tys. jednostek widziałem może sto kilkadziesiąt – podkreślił.
Zaprezentował wyciąg 9 jednostek z materiału wcześniej zastrzeżonego, dotyczących oficer CIA, która była łącznikiem płk. Kuklińskiego. – To podstawowe informacje z teczki osobowej Sue Burggraf. (...) Odnajdujemy w tych materiałach kluczowe z punktu widzenia badań metody z obserwacji Sue Burggraf decydujące dla sprawy płk Kuklińskiego z listopada 1981 roku, kiedy płk. Kukliński uciekał z kraju. Materiały wskazują, że służby nie wykazały jej związku z płk. Kuklińskim – przybliżał Cenckiewicz.
– Jestem coraz bardziej zadowolony – podkreślił Sławomir Cenckiewicz, dodając jednak, że to dopiero początek drogi. – To nie jest jeszcze ujawnienie całego zbioru zastrzeżonego, nasza wiedza jest ograniczona. Nie ma tu materiałów wojskowych, również serca każdych służb – kartoteki. Kiedy zostanie ujawniona kartoteka, to będzie przełomowe wydarzenie – ocenił. – Dostępny zasób to może 30 proc. tego, co ten moloch wytworzył. Nie jesteśmy w stanie wielu spraw wyjaśnić, chyba że przypadek mieszkania Kiszczaka zostanie rozszerzony na inne miejsca – dodawał.
