Witold Gadowski zwrócił uwagę, że pomimo zawieszenia broni i deklaracji ze strony Turcji i Rosji, które miały stać się gwarantem bezpieczeństwa i pokoju, sytuacja na Bliskim Wschodzie nadal jest poważna. Zdaniem dziennikarza porozumienie nie oznacza zakończenia wojny. Gadowski podkreślił, że w tym rejonie coraz większe znaczenie odgrywa Iran, który staje się regionalnym mocarstwem i jest bliski zdobycia broni atomowej. – Iran jest krajem niepodległym, jest mocarstwem regionalnym, jest bliski posiadania broni atomowej. Długie ramię Iranu jest coraz dłuższe i Iran ma coraz mocniejszą pozycję na Bliskim Wschodzie. Bez Iranu nie można rozwiązać wielu konfliktów – powiedział.
Następnie zwrócił uwagę, że pomimo dużego znaczenia Iranu, Stany Zjednoczonego pod przywództwem Donalda Trumpa wykonały już pierwszy ruch, który z pewnością nie poprawi relacji między Waszyngtonem a Teheranem. – Dekret Trumpa wrzucił do grona państw terrorystycznych także Iran i zakazał wjazdu obywatelom irańskim do Stanów Zjednoczonych. Amerykanie dziś nie mogą też wjeżdżać do Iranu. Rośnie całkowicie niepotrzebne napięcie. Teheran otwierał się na Europę i świat i można się było spodziewać coraz lepszych relacji z rządem. Takie zmrożenie daje atuty do ręki Moskwie. Iran chcąc nie chcąc, będzie dryfował w stronę Moskwy, jeśli Waszyngton będzie stosował taką opresyjną politykę – zaznaczył Gadowski.
Na koniec dziennikarz dodał, że gdyby był doradcą Donalda Trumpa, sugerowałby, aby dążyć do dobrych relacji i stosunków z Iranem, tak by mieć wpływ na dużą część Bliskiego Wschodu bez konieczności udziału Rosji.