Johann: Sędziów należy potraktować poważnie

Johann: Sędziów należy potraktować poważnie

Dodano: 
Wiesław Johann, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku
Wiesław Johann, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku Źródło: Forum/Darek Golik
Z Wiesławem Johannem, sędzią Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, przedstawicielem prezydenta w Krajowej Radzie Sądownictwa rozmawia Łukasz Zboralski.

Jak pan ocenia reformę sądownictwa, którą proponuje Ministerstwo Sprawiedliwości?

Na razie słyszę tylko hasła, nie ma projektów ustaw, poza dwoma, z którymi się już zapoznałem, czyli projektem zmian w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa i projektem zmian w ustawie dotyczącej szkoły prokuratorsko- sędziowskiej w Krakowie.

To jak się panu podoba nowelizacja dotycząca Krajowej Rady Sądownictwa?

Nowelizacja zakłada, że prezydent będzie np. powoływał sędziów spośród dwóch lub więcej kandydatów. To dziwaczne rozwiązanie, wychodzące poza granice konstytucji.

Ta zmiana przewiduje, że kandydatów do KRS będzie wybierał parlament. No i że będą dwie izby. Jedna z udziałem prezesa NSA, osoby od prezydenta, posłów i senatorów oraz druga, w której skład wejdą sędziowie wszystkich szczebli zgłaszanych przez kluby poselskie.

Nie wiem, jaki to ma sens. Nie będzie to bowiem ani izba wyższa, ani niższa. W tej nowelizacji brak właściwości jednego i drugiego zgromadzenia. Jedno ma być takie zacne, składające się z przedstawiciela prezydenta, I prezesa Sądu Najwyższego, ministra sprawiedliwości, prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego, czterech posłów i dwóch senatorów oraz czterech sędziów.

Czy taki sposób wyboru sędziów zaszkodziłby w jakiś sposób Krajowej Radzie Sądownictwa?

Przede wszystkim przygotowując takie nowelizacje, np. dotyczącą Krajowej Rady Sądownictwa, wypadałoby tę radę zapytać, czy zmiany są potrzebne, jakie jest jej stanowisko. Tymczasem właśnie wpłynął do KRS projekt tych zmian, a czas na zajęcie stanowiska to kilka dni. Następne posiedzenie Krajowej Rady Sądownictwa jest dopiero w lutym, a nad takim problemem trzeba się zastanowić. Moim zdaniem zespół, który w ministerstwie przygotowywał taki projekt, powinien wcześniej zapytać sędziów, niekoniecznie KRS, ale środowisko sędziowskie. Tymczasem to się robi w zaciszu gabinetu. I może propozycje są słuszne, może nie, ale warto nad nimi podyskutować, a nie przesyłać ad hoc.

Cały wywiad dostępny jest w 5/2017 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Rozmawiał: Łukasz Zboralski
Czytaj także