Prezes PZU: Chcemy wspierać i odgrywać ważną rolę w życiu społecznym i kulturalnym

Prezes PZU: Chcemy wspierać i odgrywać ważną rolę w życiu społecznym i kulturalnym

Dodano: 
Michał Krupiński, prezes PZU
Michał Krupiński, prezes PZU Źródło: fot. materiały prasowe PZU
W Pałacu Rzeczypospolitej w Warszawie zaprezentowano bezcenny egzemplarz Godzinek Jakuba Wargockiego pochodzący z XV wieku. Biblioteka Narodowa, dzięki wsparciu Fundacji PZU, nabyła wolumin na aukcji w Londynie. Tym samym, renesansowy rękopis ponownie powraca do Polski. Portal DoRzeczy.pl rozmawiał z prezesem PZU Michałem Krupińskim, pytając o zaangażowanie Fundacji PZU w działalność na rzecz kultury. – Uważam, że rolą firm w XXI wieku jest dbanie nie tylko o interesy klientów, akcjonariuszy i pracowników, ale także odgrywanie szerszej roli w życiu społecznym, kulturze danej wspólnoty, danego kraju i społeczeństwa – mówił prezes PZU.

Paweł Ozdoba: Byliśmy dzisiaj świadkami ważnej uroczystości publicznego odsłonięcia modlitewnika Jakuba Wargockiego. PZU oraz Fundacja PZU są mecenatami tego wydarzenia, to dzięki Waszemu wsparciu udało się ponownie ściągnąć do Polski ten bezcenny wolumin. Dlaczego PZU angażuje się w tego typu inicjatywy?

Michał Krupiński: Przede wszystkim chcę powiedzieć, że cieszymy się, że się udało ponieważ każda aukcja jest trudna. Myślę, że Bibliotece Narodowej udało się, przy naszym wsparciu, nabyć Godzinki Wargockiego na dobrych warunkach. Dla naszej Grupy PZU mecenat kultury jest bardzo ważny. Wspieramy pięć najważniejszych muzeów w Warszawie, a także Teatr Narodowy oraz Muzeum Narodowe w Krakowie. Uważam, że rolą firm w XXI wieku jest dbanie nie tylko o interesy akcjonariuszy, pracowników i przede wszystkim klientów, ale także odgrywanie szerszej roli w życiu społecznym, kulturze danej wspólnoty, danego kraju, społeczeństwa. PZU ma 200 lat doświadczenia w ubezpieczeniach i przez ten czas taką rolę właśnie odgrywało. Dlatego też ważne jest, że możemy to grono jednostek kultury, które wspieramy, poszerzyć także o Bibliotekę Narodową.

W imieniu PZU podpisał Pan dziś list intencyjny wespół z Biblioteką Narodową. Jakie owoce będzie przynosiła ta współpraca? Co będzie jej efektem?

Chcemy w przyszłości zrealizować kilka dodatkowych, podobnych działań jak dzisiaj.

Czy macie Państwo już konkretne, sprecyzowane plany wobec kolejnych dzieł sztuki, które będziecie chcieli sprowadzić do Polski?

Na razie nie, aczkolwiek liczymy na sugestie ze strony dyrektora Biblioteki Narodowej i grona ekspertów. My jesteśmy ekspertami w dziedzinie finansów, więc naszą rolą jest pełnienie funkcji mecenasa kultury.

Czy zależy Państwu jedynie na wspieraniu bibliotek i muzeów centralnych, zlokalizowanych w największych miastach, czy też może w przyszłości chcielibyście wspierać także małe, lokalne muzea?

Wspieramy także lokalne jednostki sztuki. Nam generalnie jako firmie zależy na tym, aby móc zaistnieć w lokalnych społecznościach. Uważamy, że tak jak Polska jest silna lokalnymi społecznościami, tak siłą PZU jest zaufanie wśród właśnie lokalnych społeczności. PZU odgrywało taką, bardzo ważną rolę na przestrzeni lat, choć w ciągu ostatnich 5-10 lat ta rola nieco się zmniejszyła. Zależy nam na tym, abyśmy mogli zatrudniać nowych agentów ubezpieczeniowych, tworzyć nowe placówki, ubezpieczać gminy. Temu też służy nasze Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych. Już niedługo będziemy w stanie ubezpieczyć pierwsze gminy, które czują, że jesteśmy w stanie zrobić to w sposób lepszy, a może również tańszy. Także w przypadku gdy poszczególne jednostki w gminie, jak np. biblioteka czy straż pożarna, potrzebują wsparcia, możemy bezpośrednio udzielać wsparcia z funduszu prewencyjnego. Rozmawiam dużo z samorządowcami i klientami i odnoszę wrażenie, że oczekują powrotu PZU, aby odgrywało jeszcze większą rolę w lokalnych społecznościach niż dotychczas. Oczywiście kierując się interesem firmy, pracowników i akcjonariuszy. Stąd też to dzisiejsze wydarzenie i odpowiadając wprost na pytanie, chodzi nam nie tylko o wspieranie tych najważniejszych miejsc i jednostek kultury, ale także mniejszych jednostek w poszczególnych gminach i społecznościach.

Słuchając Pana wypowiedzi odnoszę wrażenie, że czujecie pewne zobowiązanie wobec Rzeczypospolitej.

Uważam, że rolą współczesnych firm jest także wspieranie inicjatyw społecznych, dbanie o interesy wszystkich interesariuszy. Wcześniej pracowałem w Bank of America, jednym z największych banków na świecie, który był jednocześnie posiadaczem jednej z największych kolekcji dzieł sztuki. Organizowaliśmy wówczas liczne wystawy, byliśmy sponsorem Orkiestry Filharmonicznej w Chicago, która jest jedną z najlepszych na świecie. Chcę podkreślić, że to nie jest tylko rola i działanie PZU czy firm podobnych do naszej, ale w taki sposób postępują korporacje na całym świecie, kierując się interesem i wychodząc naprzeciw zapotrzebowaniu wszystkich interesariuszy. Spotykam się z klientami naszej firmy, którzy są przedsiębiorcami i zauważam, że oni także doceniają to, iż sprawujemy ten mecenat.

Czytaj też:
Renesansowy rękopis Godzinek z XV w. powrócił do Polski dzięki Fundacji PZU

Rozmawiał: Paweł Ozdoba
Czytaj także