Sąd Najwyższy nadal kluczy w sprawie wydatków z pieniędzy publicznych

Sąd Najwyższy nadal kluczy w sprawie wydatków z pieniędzy publicznych

Dodano: 
Małgorzata Gersdorf, I Prezes SN
Małgorzata Gersdorf, I Prezes SNŹródło:PAP / Adam Warżawa
Sąd Najwyższy ujawnił dzisiaj informacje dotyczące wykorzystania kart płatniczych przez jego sędziów. Wcześniej, pomimo rozstrzygającego wątpliwości w tej sprawie orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego, I prezes SN odmówiła udzielenia dziennikarzom takiej informacji. Fundacja ePaństwo, która wnioskowała o te informacje, nie jest jednak zadowolona z komunikatu rzecznika SN w tej sprawie.

Prof. Małgorzata Gersdorf odmówiła podania tej informacji do wiadomości powszechnej, choć NSA uznał ją za informację publiczną. Gersdorf powołała się przy tym na „potrzebę interpretacji przepisów”, obowiązywanie jej przysięgi sędziowskiej, a także na regulamin banku, który zabrania ujawniania numerów kart bankowych. Odmowa ujawnienia informacji sprowadziła krytykę na I prezes najważniejszego sądu w Polsce, ponieważ wystarczająca interpretacja przepisów dokonana została wyrokiem NSA, przysięga sędziowska nie ma nic wspólnego z informacjami o wydatkach dokonywanych z użyciem kart służbowych, a ostatni z przywołanych przez Gersdorf powodów dotyczy przedstawicieli i pracowników banku na mocy prawa bankowego i żaden sposób nie ma związku z dysponentem konta, o czym prezes SN powinna wiedzieć.

Czytaj też:
Sąd Najwyższy publikuje po krytyce dane dotyczące kart płatniczych. Co z nich wynika?

Co ujawnił rzecznik SN?

Jak czytamy na stronie internetowej Sądu Najwyższego w oświadczeniu wydanym przez jego rzecznika prasowego Michała Laskowskiego, „dotychczasowa postawa SN w tej sprawie związana była wyłącznie z potrzebą interpretacji przepisów związanych z wyznaczeniem granic dostępu do informacji publicznej”. Dowiadujemy się z niego, że w Sądzie Najwyższym w użyciu jest 14 kart płatniczych. Pięcioma spośród nich posługują się Pierwszy Prezes oraz Prezesowie SN, dwie są wykorzystywane przez Biuro Gospodarcze i służą bieżącemu zaopatrzeniu, a pozostałe karty wydawane są sędziom SN i ich asystentom tylko na czas zagranicznych podróży służbowych. I prezes SN od początku kadencji nigdy nie skorzystała ze swojej karty. Sędziowie najważniejszego sądu w Polsce nie skorzystali z żadnej z kart także w roku 2016. Ostatnie wydatki sędziów dokonane przy użyciu kart pochodzą z 2015 roku i wyniosły łącznie 853 złote. Równocześnie Biuro Gospodarcze, korzystając z dwóch kart mu przysługujących, dokonało w ubiegłym roku zakupów na kwotę ok. 77 000 złotych.

Z wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej wystąpiła fundacja ePaństwo, która chciała rozliczyć najlepszych orzekających w Polsce z tego, kto, kiedy i ile wydał z publicznych pieniędzy.

O co pytała fundacja ePaństwo?

Jak czytamy na blogu Krzysztofa Izdebskiego, przewodniczącego fundacji ePaństwo, jego organizacja przyjęła z zadowoleniem fakt ujawnienia części danych przez SN. Równocześnie odnotowano: „Przekonanie Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego do poprawnego rozpatrzenia wniosku Fundacji wymagała zaangażowania sądów administracyjnych dwóch instancji i trwało to ponad dwa lata”. Izdebski dodał również, że „w informacji udzielonej przez Rzecznika udostępniono dane za lata 2016 i 2015. Pochwalamy udostępnienie tych danych, ale wniosek Fundacji dotyczył danych za lata 2013 i 2014. Tych informacji w komunikacie Rzecznika SN brakuje”. Fundacja zwróciła również uwagę, że odpowiedź na prośbę o wykaz wydatków poczynionych przez SN była niepełna, ponieważ ograniczyła się do stwierdzenia Rzecznika, że „zakupy związane były z bieżącymi potrzebami, które są szczegółowo ewidencjonowane”. Ostateczna opinia ePaństwa o ujawnionych informacjach jest jednak miażdżąca: „Przedstawione informacje w żadnym zakresie nie stanowią odpowiedzi na wniosek Fundacji z czerwca 2014 r.”.

twitter

twitter

Źródło: Fundacja ePaństwo
Czytaj także