Manifestacja KOD „Tu wolna jest Warszawa” zgromadziła stosunkowo niewielką liczbę uczestników. Szacuje się, że wzięło w niej udział kilkaset osób, które zebrały się na pl. Bankowym, tuż przed budynkiem warszawskiego magistratu. Celem protestu sympatyków Komitetu Obrony Demokracji było wyrażenie swej niechęci do pomysłu PiS mającego na celu przyłączenie do Warszawy 33 ościennych gmin. Manifestanci przeszli z pl. Bankowego pod Pałac Prezydencki na Krakowskim Przedmieściu. Wśród protestujących znaleźli się politycy Platformy Obywatelskiej. Wśród nich m.in. Andrzej Halicki, Marcin Święcicki, a także Ewa Malinowska-Grupińska, przewodnicząca Rady Miasta.
"Chcecie sobie wziąć władzę niezgodnie z prawem, to sobie ją weźcie"
W manifestacji brał udział lider KOD Mateusz Kijowski, który w ostatnim czasie przeżywał kryzys wizerunkowy w związku z ujawnieniem informacji o wystawianiu przez jego spółkę faktur, które były zapłatą za wykonywanie usług na rzecz KOD. – Tylko samorządy nam zostały, gdzie to my obywatele sprawujemy władzę. A dzisiaj PiS wymyśla, jak przejąć ustawą tę władze – mówił Kijowski. – Ja mam prostszy pomysł, wystarczy zaproponować ustawę, że pan Sasin będzie prezydentem Warszawy. Chcecie sobie wziąć władzę niezgodnie z prawem, to sobie ją weźcie, a nie oszukujcie – tłumaczył podczas protestu lider KOD.
„Nowa Ustawa Warszawska zaproponowana przez PiS to tylko fortel, mający na celu przejęcie władzy w stolicy. Zapowiedzi posła Kaczyńskiego, dotyczące zmiany ordynacji wyborczej w wyborach samorządowych to skandal” – czytamy na facebookowej stronie organizatorów manifestacji.