Jeśli Donald Tusk zostanie wybrany na drugą kadencję przewodniczącego RE bez wsparcia polskiego rządu, będzie to sytuacja bez precedensu – twierdzi Politico. Portal pisze, że Tusk nie potrzebuje poparcia ze strony Warszawy, ponieważ za jego kandydaturą opowiadają się przywódcy najbardziej wpływowych krajów UE, w tym kanclerz Niemiec Angela Merkel.
Czytaj też:
Kaczyński po spotkaniu z Merkel: Dobra rozmowa osób, które się znają
– Nie ma alternatywy dla kandydatury Donalda Tuska – przekonuje cytowany przez Politico jeden z francuskich urzędników. Głosowanie w sprawie przyszłości szefa RE odbędzie się 9 marca podczas szczytu Unii Europejskiej. Aby Polak pozostał na stanowisku, niezbędne jest uzyskanie tzw. większości kwalifikowanej w grupie 28 państw członkowskich UE.
Serwis przypomina ostatni wywiad Jarosława Kaczyńskiego dla TVP3 Białystok. Prezes PiS mówił wówczas, że nie jest w interesie Polski, by ktoś taki jak Tusk był przewodniczącym RE. Kaczyński – jak pisze Politico – jest "najpotężniejszym polskim politykiem", który wielokrotnie mówił o "moralnej odpowiedzialności" Donalda Tuska za katastrofę smoleńską.