Na antenie TVP Info rozmawiano na temat afery Amber Gold i toczącego się w tej sprawie śledztwa. Poseł Tomasz Rzymkowski z klubu Kukiz’15, będący członkiem komisji śledczej wyjaśniającej okoliczności funkcjonowania piramidy finansowej stwierdził, że jego zdaniem Marcin P. był tzw. słupem. Rzymkowski skomentował również doniesienia medialne dotyczące rzekomej chęci podjęcia współpracy z prokuraturą przez Marcina P., który miał starać się o status świadka koronnego. Ostatecznie do tego nie doszło. Poseł Kukiz’15 przyznał, że nie udało mu się dotrzeć do informacji, które potwierdziłyby ten wątek, ale przyznał, że jeśli to prawda to byłby wielki skandal.
– Jeśli to prawda, to jest to sytuacja gigantycznego skandalu – znowu w związku z funkcjonowaniem prokuratury – powiedział. – Idzie na współpracę, zaczyna sypać, tylko prosi o jedno – wystąpcie z wnioskiem o objęcie mnie statusem świadka koronnego. O tym decyduje sąd, na wniosek prokuratury. Prokuratura, jak twierdzą media, odmówiła mu tego. To byłby skandal – dodał Rzymkowski.
Marcin P. mógłby przekazywać szczegółowe informacje dot. działalności piramidy finansowej
O sprawie chęci przystąpienia Marcina P. do programu opieki świadka koronnego informował w połowie lutego tygodnik „W Sieci”. Były szef Amber Gold chciał rzekomo zostać świadkiem koronnym i przekazywać szczegółowe informacje na temat działalności piramidy finansowej. Jak wskazują dziennikarze tygodnika, służby wykazały się wówczas opieszałością i zignorowały wstępne deklaracje Marcina P.
„Był moment, gdy Marcin P. chciał zostać świadkiem koronnym i dzielić się wiedzą na temat piramidy finansowej, którą stworzył. Być może już dziś wiedzielibyśmy, kto go osłaniał i pomógł mu stworzyć Amber Gold. I dokąd wyprowadzono setki milionów należących do Polaków” – czytamy na łamach tygodnika „W Sieci”.
Czytaj też:
Kuriozalne zeznania na komisji ds. Amber Gold. "Sam sobie udzieliłem zgody"