Wrocław: Radni PiS apelują o 1 mln zł dla dzieci z Aleppo. Miasto odpowiada wymijająco

„Wychodzimy z inicjatywą adresowaną do Prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza, aby przeznaczyć milion złotych z rezerwy ogólnej budżetu, na wsparcie finansowe dla organizacji niosących pomoc ofiarom konfliktu w Syrii” – czytamy w oświadczeniu sygnowanym przez Marcina Krzyżanowskiego, przewodniczącego klubu radnych PiS. Radni apelowali o „realne działania” magistratu, które pozytywnie wpłyną na sytuację cierpiących dzieci w Syrii. W swoim liście do Rafała Dutkiewicza zwracają uwagę, że skoordynowana pomoc na miejscu może przynieść więcej korzyści niż różnego rodzaju „spontaniczne gesty” służące budowaniu politycznego wizerunku.

Pomożemy jeśli PiS zmieni swoje stanowisko ws. uchodźców

W odpowiedzi na apel radnych, dyrektor Departamentu Prezydenta Marcin Garcarz zaznaczył, że Rafał Dutkiewicz już wcześniej przekazał Polskiej Akcji Humanitarnej kwotę 100 tys. zł, która została przeznaczona na pomoc ofiarom wojny w Syrii. Jednocześnie zasugerował, że poważne wsparcie potrzebujących dzieci będzie możliwe w przypadku, gdy Prawo i Sprawiedliwość zrewiduje swoje stanowisko dotyczące „uchodźców”.

„Jak zwracają uwagę osoby zajmujące się udzielaniem pomocy ofiarom wojennym, samo wsparcie pieniężne jest niewystarczające. Dlatego Rafał Dutkiewicz zadeklarował, że jeżeli tylko rząd polski zrewiduje swój pogląd na pomoc niesioną uchodźcom, w szczególności cierpiącym w syryjskim konflikcie dzieciom, będziemy mogli przyjąć do Wrocławia i otoczyć opieką kilkanaście dzieci z tego regionu” – czytamy w liście skierowanym do radnego Marcina Krzyżanowskiego.

We Wrocławiu wszyscy są uchodźcami 

W dalszej części listu, przedstawiciel miasta utrzymuje wypowiedź w podobnym tonie sugerując, że rząd PiS obawia się przyjęcia do Polski dzieci z obszarów pochłoniętych konfliktem. „Wiem, że pisze Pan pełen obaw. Myślę jednak, że nie trzeba obawiać się dzieci, nawet jeżeli posługują się innym językiem i wyznają inną religię” – pisze dyrektor Departamentu Prezydenta. Co ciekawe dodaje, że wszyscy mieszkańcy Wrocławia są w tym mieście uchodźcami. Wszystko wskazuje na to, że apel radnych PiS o przekazanie kwoty 1 mln zł na wsparcie dzieci w Aleppo, pozostanie bezskuteczny.

Radny PiS: Temat uchodźców narzędziem do budowania pozytywnego wizerunku

Zdaniem przewodniczącego klubu radnych PiS Marcina Krzyżanowskiego, wymijające stanowisko władz miasta ws. propozycji przekazania 1 mln zł na wsparcie dla dzieci poszkodowanych przez wojnę wskazuje, że prezydent Rafał Dutkiewicz nie chce realnej pomocy, a liczy jedynie na budowanie swojego własnego, pozytywnego wizerunku. – Odpowiedź udzielona przez prezydenta Rafała Dutkiewicza daje do zrozumienia, że tutaj nie chodziło o to, aby pomóc skutecznie, tylko chodziło o przyłączenie się do pewnej awantury politycznej, która rozgorzała. W moim odczuciu chodziło o to, aby temat uchodźców wykorzystać do budowania własnego wizerunku, bo gdyby rzeczywiście miasto chciało pomóc to Wrocław przekazałby te pieniądze. Zresztą zgodnie z sugestią, która wypływała z ust organizacji pozarządowych, których przedstawiciele mówili, że najlepszą pomocą jest pomoc tam na miejscu w Syrii – mówił przewodniczący klubu radnych PiS.

Krzyżanowski dodał, że to nie pierwszy raz, gdy prezydent Dutkiewicz w instrumentalny sposób podchodzi do kwestii uchodźców. – To nie pierwszy raz gdy prezydent Rafał Dutkiewicz w tak instrumentalny sposób podchodzi do kwestii uchodźców. W czasach rządów Platformy Obywatelskiej, temat uchodźców był już jednym z ważnych tematów poruszanych przez opinię publiczną. Wówczas prezydent Dutkiewicz miał pomysł, aby przyjąć uchodźców i zakwaterować ich w opuszczonym, zniszczonym przez powódź szpitalu przy ul. Traugutta. Tam miało powstać swego rodzaju getto. Warto dodać, że najbliższa okolica nie cieszy się dobrą sławą i jest określana mianem „trójkąta bermudzkiego” – zakończył Marcin Krzyżanowski.

Czytaj też:
Radni PiS apelują do Dutkiewicza o przeznaczenie 1 mln zł na wsparcie ofiar wojny w Syrii