Wątpliwości Urzędu wzbudziły trzy przetargi dotyczące dostarczania usług hostingu oraz lokowania serwerów.
Spółką, która jest podejrzewana o zainicjowanie niedozwolonego porozumienia jest spółka Infomex. Ubiegała się ona bezpośrednio o zamówienia publiczne bądź była podwykonawcą wynajętym przez niektórych przedsiębiorców. Wspólnie z nimi spółka mogła ustalać warunki ofert. – Dowody na istnienie zmowy uzyskaliśmy m.in. po przeszukaniach w siedzibach spółek. Wynika z nich, że podmioty podejrzewane o zmowę mogły stosować mechanizm rozstawiania i wycofywania ofert – mówi Prezes UOKiK Marek Niechciał.
Proceder ten polega na tym, że przedsiębiorcy działający w zmowie wspólnie ustalają wysokość cen swoich ofert. Następnie zwycięzca, który zaoferował najniższą cenę swoich usług, wycofuje się ze swojej oferty, aby mógł wygrać projekt droższy, zaoferowany przez konkurencyjnego przedsiębiorcę. Taki mechanizm zmowy może prowadzić do wyboru oferty, która początkowo nie była najkorzystniejsza, a tym samym do podwyższenia ceny zamówienia i zwiększenia wydatków z publicznych pieniędzy.
Za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję grozi kara finansowa w wysokości do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy.