Przypomnijmy, że do karambolu z udziałem limuzyny szefa MON doszło 25 stycznia, w godzinach popołudniowych na trasie A-1 w okolicach Lubicza Dolnego pod Toruniem. Początkowo śledztwo w tej sprawie prowadziła Policja, jednak szybko przejęła je Żandarmeria Wojskowa, co może oznaczać, że sprawcą kolizji był żołnierz. W wypadku poszkodowane zostały trzy osoby, które trafiły do szpitala. Szefowi MON nic się nie stało.
Sam Antoni Macierewicz od początku zaprzeczał sugestiom, że to kierowca samochodu, którym jechał, miał spowodować wypadek.
Czytaj też:
Szef MON: To nie kierowca samochodu, którym jechałem, spowodował wypadek
Jak podała dzisiaj Polska Agencja Prasowa, teraz poznańska prokuratura zbada żołnierz kierujący autem, jest odpowiedzialny nieumyślnego spowodowania wypadku.
twitter