Do opublikowanego dziś postu, Stonoga załącza także zdjęcie pisma, jakie miał otrzymać z warszawskiego sądu. "Dlaczego Sąd Okręgowy w Warszawie chce narazić mnie na utratę życia? Przecież mają dokumenty wyprodukowane na ich potrzeby przez komunistycznych lekarzy z medycyny sądowej przy oczki, z treści których wynika, że wykonanie wobec mnie tej stalinosko orzeczonej kary jest możliwe tylko z zachowanie warunków bezpieczeństwa medycznego których nie posiada AŚ W-wa Białołęka. Czy zatem te dziady z PiS-u chcą mnie zamordować" – pisze Stonoga.
O Zbigniewie Stonodze było głośno, kiedy opublikował akta ze śledztwa dotyczącego afery taśmowej. W ostatnim czasie otrzymał wezwanie do stawienia się w areszcie śledczym na stołecznej Białołęce. Zamiast stawić się w areszcie Stonoga... opublikował w sieci nagranie z Monte Carlo. Biznesmen zapowiedział, że nie zamierza iść do więzienia. "Po moim trupie" – podkreślał.