Kolejny "świadek" wypadku premier. Zeznaje... matka kierowcy seicento

Kolejny "świadek" wypadku premier. Zeznaje... matka kierowcy seicento

Dodano: 
Rozbity samochód rządowy odwożony na lawecie
Rozbity samochód rządowy odwożony na lawecieŹródło:PAP / Jacek Bednarczyk
Głos ws. przebiegu wypadku z udziałem premier Beaty Szydło postanowiła zabrać... matka podejrzewanego o spowodowanie kolizji kierowcy seicento. Przesłuchała ją już prokuratura.

Teoria matki Sebastiana K. różni się od tego, co powiedział policji on sam.

Na łamach portalu FaktyOświęcim mówi ona między innymi, że syn nie słuchał muzyki w czasie prowadzenia samochodu oraz że kolumna premier Szydło nie użyła sygnałów dźwiękowych. Dodatkowo, wyjątkowo szczegółowo jak na osobę, która nie była nawet w pobliżu miejsca zdarzenia, poinformowała, że tylko pierwszy samochód z kolumny użył sygnałów świetlnych i były to tylko niebieskie światła. Dodała również, że BOR kazał odjechać z miejsca zdarzenia kierowcom, którzy mieli stać za samochodem jej syna, a on sam zachował wyjątkową ostrożność podczas próby wykonania manewru skrętu w lewo.

Tak szczegółową analizę zdarzenia, do którego doszło na jednej z oświęcimskich ulic miał jej zaraz po wypadku przedstawić podejrzany o nieumyślne spowodowanie wypadku syn.

Prokuratura już przesłuchała matkę Sebastiana K., jednak nie podaje szczegółów dotyczących jej zeznań.

twittertwitter

Źródło: wiadomosci.dziennik.pl, wdolnymslasku.com
Czytaj także