Polscy skoczkowie narciarscy od samego początku sezonu prezentowali się bardzo dobrze. Podopieczni Stefana Horngachera notowali indywidualne sukcesy, aż w końcu nadszedł czas wspólnego triumfu w zawodach drużynowych. Podczas mistrzostw świata rozgrywanych w Lahti, nasza reprezentacja uchodziła za jednego z faworytów co potwierdziła w serii próbnej, uzyskując najlepszy wynik. Jednak to był jedynie trening. Właściwa rywalizacja rozpoczęła się tuż po godzinie 16. Niezwykle długi skok oddał Piotr Żyła lądując na 130,5 metrze. Pozwoliło to Polsce objąć prowadzenie w klasyfikacji, utrzymując niewielką przewagę na poziomie 2,4 punktu. Tuż za polską reprezentacją uplasowali się Norwegowie.
W drugiej rundzie skoków Polskę reprezentował Dawid Kubacki, który uzyskał wynik 129 metrów. Pozwoliło to na zwiększenie przewagi nad przeciwnikami, która ponownie wzrosła po skoku Macieja Kota, który zanotował podobną odległość co Piotr Żyła – 130,5 metra. Wyróżnił się jednak stylem lotu i uzyskał niezwykle wysoką notę 151,9 punktów. W tym momencie przewaga Polaków nad drugimi w tabeli Niemcami wynosiła już ponad 18 punktów.
Formalności dopełnił niezawodny Kamil Stoch, który startując z 8 belki nie zawiódł kolegów oraz kibiców i także wylądował na 130,5 metrze. Dalej skakał jedynie Austriak Peter Kraft, który dzięki swemu wynikowi pozwolił swej drużynie na zajęcie drugiego miejsca. Po pierwszej serii na podium znaleźli się także Niemcy, którzy przez większość konkursu „deptali po piętach” Polakom.
Zwycięska runda finałowa
Emocji nie zabrakło także w rundzie finałowej, gdzie nieco gorzej skakał Piotr Żyłą notując odległość 123 metrów. Kolejny z polskich skoczków Dawid Kubacki wylądował na 119,5 metrze, ale wynik był związany z pogorszeniem się warunków pogodowych. Maciej Kot uzyskał odległość 121,5 metra, a skaczący w ostatniej rundzie Kamil Stoch wylądował notując wynik 124,5 metra, co pozwoliło Polakom na odniesienie historycznego zwycięstwa.
Srebro w zawodach zdobyli Norwegowie, a tuż za nimi uplasowali się Austriacy, którzy zawdzięczają sukces bardzo dobrze skaczącemu Peterowi Kraftowi.