Wszystko na to wskazuje, że informacja o wykluczeniu z szeregów partii Jacka Saryusz-Wolskiego, podawana przez rzecznika partii Jana Grabca, jest związana z decyzją Prawa i Sprawiedliwości o poparciu kandydatury Saryusz-Wolskiego na przewodniczącego Rady Europejskiej.
Decyzję o poparciu europosła PO ogłosił w sobotę komitet polityczny Prawa i Sprawiedliwości. O kandydaturze Jacka Saryusz-Wolskiego na szefa Rady Europejskiej mówiło się od kilkunastu dni, kiedy „Financial Times” poinformował, że premier Beata Szydło sonduje możliwość ewentualnego poparcia dla tego polityka wśród europejskich przywódców. Szef MSZ Witold Waszczykowski powiedział, że kandydaturę Saryusz-Wolskiego została już zgłoszona, a sam Waszykowski miał wydać w tej sprawie specjalną notę dyplomatyczną.
– Nie ulega wątpliwości, że informacja ministra Waszykowskiego, że Jacek Saryusz-Wolski ma być kandydatem rządu PiS na szefa Rady Europejskiej jest informacją, która dyskwalifikuje Wolskiego jako członka Platformy Obywatelskiej. Dziś w Europie jest jeden Polak, który masz szansę objąć to stanowisko. Zgłoszenie innego kandydata oznacza próbę rzucania kłód pod nogi. Saryusz-Wolski nie ma żadnych szans na zwycięstwo. Nie jest wiceprzewodniczącym partii EPP więc nie reprezentuje nikogo, jeśli chodzi o europejskie partie – tłumaczył Jan Grabiec w TVP Info. – Niestety Jacek Saryusz-Wolski sprzedał duszę diabłu, tak można eufemistycznie nazwać rozmowy z PiSem – dodał Grabiec.
Czytaj też:
Oficjalnie: Jacek Saryusz-Wolski polskim kandydatem na szefa Rady Europejskiej