Thun: Ludzie, którzy mówią o Polsce, z przerażeniem pukają się w czoło

Thun: Ludzie, którzy mówią o Polsce, z przerażeniem pukają się w czoło

Dodano: 
Róża Thun
Róża Thun Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Polski rząd go zgłasza, ale to on się zgadza. To jest taka żenada, że chętnie z litości nad Jackiem Saryusz-Wolskim spuściłabym zasłonę milczenia. Na prawdę bardzo przykro jest słyszeć to pukanie się w czoło. Ludzie, którzy mówią o Polsce, na ogół z przerażeniem pukają się w czoło i mówią: czy wyście zwariowali - mówiła w rozmowie z RMF FM europoseł PO Róża Thun.

– To idiotyczne zachowanie polskiego rządu, Saryusz-Wolski się w ogóle nie liczy – dodawała. 

Jak podkreślała Thun, rozmawiała niedawno z przedstawicielem Malty w Brukseli. – Oni chcieli zrobić święto europejskie na tym szczycie, wybierając Donalda Tuska, a tu nagle taki klops. Zepsuł to polski rząd – ubolewała. Zaznaczyła również, że Donald Tusk nie może się wycofać z kandydowania na to stanowisko, bo zawiódłby państwa, które go popierają. 

"To nie Saryusz-Wolski liczy się w całej walce, równie dobrze mógłby to być Misiewicz"

– O Saryuszu-Wolskim niektórzy mówią per buldożer. Ale to nie on tu się liczy w ogóle w tej całej walce, bo tam równie dobrze mógłby Misiewicz być wystawiony. To już wszystko jedno. To co może nam naprawdę nam zaszkodzić wszystkim razem, to to, że Polska tak sobie strasznie psuje wizerunek, że w końcu mogą niektórzy powiedzieć: Dajmy sobie spokój z tą Polską, tylko się wygłupia i ośmiesza – mówiła w RMF FM Róża Thun.– Ten buldożer to się w tym specjalnie nie liczy – dodawała.

Czytaj też:
"Proponujemy osobę kompetentną, a nie taką, która będzie musiała uczyć się języka na Malcie"
Czytaj też:
Prezes PiS o Saryusz-Wolskim: W przeciwieństwie do Tuska ma kompetencje językowe do sprawowania funkcji w UE

Źródło: RMF 24
Czytaj także