Listo podzielono na trzy części: w pierwszej pojawia się argumentacja, dlaczego Donald Tusk nie może być kandydatem polskiego rządu na szefa RE, w drugiej – premier Szydło chwali Saryusz-Wolskiego, a w trzeciej – ocenia obecną sytuację w Unii Europejskiej, pisząc o głębokim kryzysie.
Szefowa rządu argumentuje, że Donald Tusk przekroczył europejskie uprawnienia i używał autorytetu szefa Rady Europejskiej w krajowych sporach. Zdaniem premier, nie wykazał się on neutralnością i bezstronnością, które powinny być nadrzędnymi cechami sprawowania międzynarodowego urzędu, co ma nawiązywać do poparcia, jakiego Tusk udzielił opozycji podczas grudniowego kryzysu. „Próba zablokowania przyjęcia budżetu była w polskich warunkach konstytucyjnych próbą obalenia rządu metodami pozaparlamentarnymi (...) Wiele miesięcy oczekiwaliśmy na poprawne ukształtowanie relacji polskiego rządu i Przewodniczącego RE. Bez skutku” – czytamy w liście.
Premier wskazuje, że Jacek Saryusz-Wolski poradzi sobie z wymogiem zachowania bezstronności i wniesie do Rady Europejskiej nową jakość. Szefowa rządu przedstawia go jako polityka kompetentnego, z ponad 40-letnim doświadczeniem w sprawach integracji europejskiej, dodając jednocześnie, że pochodzi on spoza rządowego obozu politycznego. "Projekt europejski przeżywa bezprecedensowy kryzys i jego odnowa wymaga świeżego spojrzenia na wiele spraw Unii Europejskiej" – napisała Beata Szydło o Unii Europejskiej.
Treść listu dostępna jest na stronie KPRM.
Czytaj też:
Ziemkiewicz: Tusk nie jest Chrystusem narodów, a UE to biurokratyczna czapa