Baranowska: Na czele rządu stoi kobieta. Prof. Płatek: Realizuje cele pod czyjeś dyktando

Baranowska: Na czele rządu stoi kobieta. Prof. Płatek: Realizuje cele pod czyjeś dyktando

Dodano: 
Prof. Monika Płatek
Prof. Monika Płatek Źródło: wp.pl
– Chodzi o to, żeby dostrzec, że kobieta, podobnie jak mężczyzna, to człowiek. Człowiek, który jest zdolny do samodzielnego decydowania o sobie i podejmowania odpowiedzialnych decyzji – tłumaczyła feministka prof. Monika Płatek. O Dniu Kobiet i protestach rozmawiała w studiu wp.pl z dziennikarka „Do Rzeczy” Kamilą Baranowską i Kamilą Biedrzycką-Osicą.

Prof. Płatek tłumaczyła podczas rozmowy, że w protestach nie chodzi o obalenie rządu (na co mogą wskazywać hasła na transparentach), ale o zwrócenie uwagi na sytuację kobiet.

Kobieta podobnie jak mężczyzna, to człowiek

– Chodzi o to, żeby dostrzec, że kobieta, podobnie jak mężczyzna, to człowiek. Człowiek, który jest zdolny do samodzielnego decydowania o sobie i podejmowania odpowiedzialnych decyzji – podkreślała feministka.

W odpowiedzi na uwagę Kamili Baranowskiej, że przecież w Polsce, na czele rządu stoi kobieta, prof. Płatek odpowiedziała: „Rządu, który pozwała, aby kobieta realizowała czyjeś cele pod dyktando".

„Naczelny alimenciarz RP”

– My płacimy takie same podatki i w zamian wymagamy, abyśmy mogły same decydować o sobie – kontynuowała feministka. Podkreśliła też, że konieczne jest zapewnienie równych warunków pracy czy opieki w rodzinie dla kobiet i mężczyzn, ale także poprawa ściągalności alimentów.

– Ja bym chciała, żeby te środowiska, które dziś protestują, nie odrywały się tak bardzo od rzeczywistości, bo pani tutaj mówi o alimentach, a ustawa zaostrzająca kwestie ściągalności alimentów leży właśnie w Sejmie, zgłoszona i przygotowana przez ten rząd – skomentowała tą kwestię Baranowska, przypominając przy tym, że w ubiegłym roku na protestach kobiet, gościem honorowym był "naczelny alimenciarz RP", czyli lider KOD Mateusz Kijowski (Kijowskie wielokrotnie był "bohaterem" mediów, w związku z niepłaceniem alimentów na swoje dzieci).

W odpowiedzi prof. Płatek stwierdziła, że w kwestii alimentów, nie chodzi o zamykanie w więzieniu tych, którzy ich nie płacą, ale o poprawę systemu ściągana pieniędzy, natomiast w kwestii obecności lidera KOD na marszach, ma ona nadzieję, że Mateusz Kijowskie pojawi się na nich także w tym roku.

– Mam nadzieję, że Mateusz Kijowski także będzie brał udział w protestach, to nie jest główny alimenciarz (…) Przyznam, ze względu na to, że w tym państwie lekceważy się alimenty to możemy mieć taki przykład jak pan Kijowski, i dobrze byłoby, aby nie trzeba było tak wysoko wystawiać następnego pana, aby ściągnąć alimenty – dodała prof. Płatek.

Czytaj też:
Dług alimentacyjny Kijowskiego to już ponad 200 tys. zł. "To okradanie własnych dzieci"

Źródło: wp.pl
Czytaj także