Waszczykowski podkreślił, że Polska chce być w Unii Europejskiej, ale chce też, aby przestrzegano w niej zasad. Szef MSZ odniósł się również do wypowiedzi prezydenta Francji, który miał powiedzieć do premier Beaty Szydło "wy macie zasady, a my mamy fundusze strukturalne". Zdaniem ministra była to "bardzo arogancka" wypowiedź. – Ona pokazuje, jak część krajów traktuje fundusze – jak jałmużnę. One wynikają z traktatów, wyrównują poziom państw. Z każdego euro, które przychodzi do Polski 80 procent wraca ponownie na Zachód. Duża złośliwość, arogancja i nieprawda – ocenił.
Szef MSZ powiedział też, że Polska chciała, aby przewodniczącym Rady Europejskiej została osoba kompetentna. Jego zdaniem, nie było pospiechu, aby już teraz głosować i można było poczekać. – Donald Tusk ze Schetyną też nie współpracował. Być może współpracował z Kopacz, ale nikt o tym nie wie. Przez ponad rok nie mieliśmy pomocy ze strony Tuska – dodał.