Kukiz: Mam pretensje do PiS-u za to, że pozwoliło na wybór Tuska

Kukiz: Mam pretensje do PiS-u za to, że pozwoliło na wybór Tuska

Dodano: 
Paweł Kukiz, lider ruchu Kukiz'15
Paweł Kukiz, lider ruchu Kukiz'15Źródło:PAP/Marcin Obara
– Polityka Polski doprowadziła do tego, że Donald Tusk – człowiek miałki, człowiek nijaki, który zresztą idealnie nadaje się na to stanowisko, bo Francja i Niemcy mogą kierować, jak im się podoba – został na swoim stanowisku. O to mam pretensje do PiS-u – mówił w rozmowie z Pawłem Lisickim na antenie radiowej Trójki Paweł Kukiz

– Należało zaczynać batalię przeciwko Tuskowi jakiś rok temu, tuż po objęciu władzy, w kuluarach uświadamiać polityków unijnych, tłumaczyć im, co to jest za człowiek. (...) A jeśli PiS zauważyło,że w ostatecznym głosowaniu nie miało wsparcia, to należało wstrzymać się od głosu – dodawał.

Lider Kukiz'15 nie przekreślił szans na to, że polityka prowadzona przez PiS ws. wyboru przewodniczącego Rady Europejskiej przyniesie pozytywne efekty, jednak, jak podkreślił, na chwilę obecną prognozuje, że bardziej zaszkodzi to Polsce, niż jej pomoże.

– Czas pokaże, czy pan prezes ma racje. Jeśli okaże się, że podnosi to status Polski na arenie międzynarodowej, to wtedy cały naród panu prezesowi podziękuje. W tej chwili nie bardzo mogę się zgodzić z takimi prognozami, raczej prognozuję, że Polska spadnie nie na drugą, a na trzecią prędkość. Gdybyśmy chociaż byli bardziej "połapani" z unią wyszehradzką, to można by mówić, że jest to pierwszy znak, iż sytuacja z pozycją Polski w UE z dnia na dzień się poprawia – ocenił.

"Po co był ten list?"

Paweł Kukiz odniósł się również do kwestii listu, który premier Beata Szydło wysłała do unijnych przywódców tuż przed szczytem Rady Europejskiej. – Po co był ten list? Nie potrafię tego wytłumaczyć, podobnie jak nie potrafię wytłumaczyć, dlaczego ktoś czasami skacze z okna – to ruchy absurdalne i niezrozumiałe. Po co na dzień przed wyborami pisać list, trzeba było to napisać rok przed wyborami, rozwijać wątki i w ten sposób poszerzać nasze wpływy – stwierdził.

Jak podkreślił, odpowiedzialność za niewłaściwe ruchy w tej sprawie ponosi polska dyplomacja, ale także "w ogromnej mierze ustrój". – Ustrój powoduje, że do wodza partii, który ma stanowisko niemalże władcy absolutnego, nie ważne czy to jest PO czy PiS, nie docierają złe wiadomości, bo się boją partyjniacy, że jak przyniosą złą wiadomość, to zostaną przesunięci – uznał.

Kukiz wstrzyma się od głosu ws. wotum nieufności dla rządu

Dopytywany przez prowadzącego audycję Pawła Lisickiego, jak będzie głosował ws. wotum nieufności dla rządu, Kukiz stwierdził, że wstrzyma się od głosu. – Wotum nieufności, to pomysł, który służy tylko rozgrywkom partyjnym i osiągnięciu władzy dla samej władzy. Jak mogę poprzeć rząd, któremu nie dałem wotum zaufania. Nie będę głosował albo się wstrzymam, ale w klubie jest pluralizm – mówił.

Źródło: Polskie Radio / Trójka
Czytaj także