Europoseł Jacek Saryusz-Wolski, którego w trybie natychmiastowym wyrzucono z Platformy Obywatelskiej po zgłoszeniu przez rząd jego kandydatury na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej, nie szczędzi dziś słów krytyki pod adresem opozycji. Na portalu społecznościowym polityk przywołuje niechlubne karty historii polskiej arystokracji i porównuje przeciwników obecnego rządu do Targowicy.
"Facet idzie na druty, jak sami mówią, on że protestuje przeciwko autoryzowaniu szkalowania PL zagr. a oni że nie rozumieją i że przekupiony" – wskazuje Saryusz-Wolski. "Mówię że nie ma zgody na nielojalność wobec własnego państwa, oni, że nie rozumieją, Bogusław Radziwiłl, wprawdzie cynicznie, ale rozumiał" – pisze dalej polityk. Europoseł podkreśla, że "zrywanie Sejmu wpisuje się w najgorszą tradycję warcholstwa w I Rzeczypospolitej, takoż odwoływanie się do obcych dworów, skutki opłakane".
"Nic nie usprawiedliwia Targowicy"
Saryusz-Wolski podkreśla, że również "czołobitność wobec mocarstw i pogarda dla własnego siermiężnego narodu" są częścią złej historii polskiej arystokracji. "Opozycja w tej roli" – wskazuje. Polityk wyraża przekonanie, że obowiązkiem opozycji wobec państwa jest bycie opozycją konstruktywną, nie totalną, stanięcie w szranki w ramach demokratycznych reguł w kraju, nie zagranicą.
"Stoję po stronie polskiego państwa Ktokolwiek by nie rządził,jeśli demokratycznie wybrany, jest jego ostoją Nic nie usprawiedliwia Targowicy" – ocenia.