Incydent miał miejsce wczoraj rano. Dwóch mężczyzn udało się do lasu, aby zebrać narzędzia pozostawione tam po wycince drzew. Kiedy się rozdzielili, jeden z mężczyzn przypadkowo zbliżył się do legowiska niedźwiedzia.
Nie wiadomo czy zwierze znajdowało się w tym czasie w legowisku, ale niedźwiedź zaatakował 53-letniego pracownik zakładu usług leśnych poważnie go raniąc. Mężczyzna został pogryziony w nogi, klatkę piersiową, brzuch oraz dłonie. Zwierze spłoszyły jednak krzyki mężczyzny i pozwolił on swojej ofierze uciec. 53-latek odnalazł drugiego mężczyznę z którym przyszedł do lasu i wspólnie wrócili do domu, skąd wezwali pogotowie. Ranny mężczyzna po opatrzeniu ran oraz konsultacji lekarskiej opuścił szpital. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W Bieszczadach występuje największa w Polsce populacja niedźwiedzia brunatnego. Jego siedliska oznaczone są przez leśników tablicami z napisem "Ostoja zwierzyny" i te obszary należy omijać, trzymając się szlaków turystycznych.