Atak niedźwiedzia w Bieszczadach. Mężczyzna trafił do szpitala

Atak niedźwiedzia w Bieszczadach. Mężczyzna trafił do szpitala

Dodano: 
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjne Źródło: Carl Chapman from Phoenix, usa - Driving To Alaska/CC BY 2.0
W lesie przy miejscowości Jałowe, pracownik zakładu usług leśnych przypadkowo zbliżył się do legowiska niedźwiedzia. Zwierzę zaatakowało mężczyznę poważnie go raniąc.

Incydent miał miejsce wczoraj rano. Dwóch mężczyzn udało się do lasu, aby zebrać narzędzia pozostawione tam po wycince drzew. Kiedy się rozdzielili, jeden z mężczyzn przypadkowo zbliżył się do legowiska niedźwiedzia.

Nie wiadomo czy zwierze znajdowało się w tym czasie w legowisku, ale niedźwiedź zaatakował 53-letniego pracownik zakładu usług leśnych poważnie go raniąc. Mężczyzna został pogryziony w nogi, klatkę piersiową, brzuch oraz dłonie. Zwierze spłoszyły jednak krzyki mężczyzny i pozwolił on swojej ofierze uciec. 53-latek odnalazł drugiego mężczyznę z którym przyszedł do lasu i wspólnie wrócili do domu, skąd wezwali pogotowie. Ranny mężczyzna po opatrzeniu ran oraz konsultacji lekarskiej opuścił szpital. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

W Bieszczadach występuje największa w Polsce populacja niedźwiedzia brunatnego. Jego siedliska oznaczone są przez leśników tablicami z napisem "Ostoja zwierzyny" i te obszary należy omijać, trzymając się szlaków turystycznych. 

Źródło: TVP Info / TVN24/esanok.pl
Czytaj także