Szef niemiecko-szwajcarskiego koncernu medialnego Mark Dekan napisał w ubiegłym tygodniu do podległych mu polskich dziennikarzy, że ostatni szczyt UE "razem z Tuskiem wygrali Polacy – wszyscy ci, którzy są dumni z przynależności do Unii Europejskiej". Dekan sprecyzował również swoje wymagania w stosunku do pracowników. Wielu polityków i komentatorów odebrało ten list jako skandaliczną ingerencję w pracę dziennikarzy.
Do zarzutów tych Dekan odniósł się w najnowszym newsletterze do pracowników Grupy Onet-RASP. Prezes Ringier Axel Springer Media, przekonuje w nim, że jego poprzedni list nie był w żadnym stopniu instrukcją dla dziennikarzy, a jedynie przypomnieniem wartości fundamentalnych dla firmy.
"Stoimy w obronie wolności, praworządności, demokracji oraz idei zjednoczonej Europy. Tym samym odrzucamy jakąkolwiek formę religijnych i politycznych skrajności. (...) Rolą wolnych mediów jest informowanie społeczeństwa poprzez oparte na faktach, rzetelne dziennikarstwo. Każdy z Was wie, że niezależność pracy naszych dziennikarzy stanowi podstawową zasadę naszej firmy i naszej Grupy" – podkreśla Dekan.
Przypomnijmy, że w ubiegły weekend na list Dekana zareagował ł były pracownik koncernu Ringier Axel Springer Jerzy Karwelis. W bardzo krytycznym liście do szefa koncernu stwierdził, że traktuje on Polaków jak "bandę służalczych tubylców z egzotycznej kolonii". Przyznał także, że dziś wstydzi się, że pracy w jego firmie.