Podejrzane umowy z firmą Lisa? Sprawę bada CBA

Podejrzane umowy z firmą Lisa? Sprawę bada CBA

Dodano: 
Tomasz Lis
Tomasz LisŹródło:PAP / Stach Leszczyński
Jak informuje "Gazeta Finansowa", Centralne Biuro Antykorupcyjne bada trzy umowy zawarte pomiędzy Narodowym Centrum Badań i Rozwoju a spółką dziennikarza Tomasza Lisa. Opiewają one na kwotę 660 tys. zł. CBA sprawdza czy nie doszło do nieprawidłowości na etapie ich zawierania i realizacji.

Wniosek o wszczęcie czynności wobec Narodowego Centrum Badań i Rozwoju złożył wicepremier Jarosław Gowin po zapoznaniu się z wynikami audytu w NCBR, które podlega pod resort nauki i szkolnictwa wyższego.

CBA sprawdza trzy umowy zawarte między NCBR a należącą do Tomasza Lisa spółką Glob360, która jest wydawcą jego portali internetowych. Dotyczyły one publikacji komunikatów na w portalu INNPoland.pl.

Śledczy przyglądają się szczególnie podziałowi zamówienia na trzy umowy, co gwarantowało wyłączenie zastosowania przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych. Jak podkreśla "Gazeta Finansowa", koszty publikowanych artykułów, zamawianych przez NCBR, rosły przy każdej kolejnej umowie, a w przypadku ostatniej z nich spółka Lisa otrzymała zapłatę, chociaż 70 proc. publikacji nie było zgodne z zamówieniem. NCBR miało również zapłacić za prawo własności do portalu INNPoland.pl, jednak taki zapis nie znalazł się w umowie.

Do sprawy odniósł się na Twitterze Tomasz Lis: "O, widzę że już się zaczyna. Badajcie panowie, badajcie. Na końcu zawsze można zarzucić zdradę dyplomatyczną" – napisał. 

twitter

Czytaj także