Waszczykowski: Próbowano nas przekonać, że UE to klub altruistów. Dziś wiemy, że tak nie jest

Waszczykowski: Próbowano nas przekonać, że UE to klub altruistów. Dziś wiemy, że tak nie jest

Dodano: 
Witold Waszczykowski, b. szef MSZ
Witold Waszczykowski, b. szef MSZ Źródło:PAP / Wiktor Dąbkowski
Przez wiele lat próbowano nas przekonać, że Unia Europejska jest klubem altruistów, że nie ma tam już rywalizujących interesów narodowych. Dziś już wiemy, że tak nie jest – stwierdził w wywiadzie dla "Der Spiegel" szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski.

Minister spraw zagranicznych podkreślił, że Polska nauczyła się bronić swoich interesów, tak jak robię to inne państwa Wspólnoty. Jak dodał, interesy naszego kraju są naruszane m.in. w polityce energetycznej - tu wskazał budowę gazociągu Nord Stream 2 - oraz w polityce klimatycznej.

Waszczykowski powiedział, że nie tylko Polska korzysta finansowo na członkostwie w Unii, ale również Unia na tym, że przyjęła Polskę. – Jesteśmy rynkiem prawie 40 milionów ludzi. Na tym zarabiacie olbrzymie pieniądze, same Niemcy sprzedały do Polski towary za 50 miliardów euro – przypomniał.

Szef polskiej dyplomacji krytycznie odniósł się także do koncepcji Europy kilku prędkości. – Dwie, może nawet wiele prędkości, to recepty na rozbicie Europy. Różne prędkości prowadziłyby do utworzenia się grupy kierowniczej, która panuje nad innymi – podkreślił. Jego zdaniem odpowiedzią na kryzys powinna być np. większa współpraca przy ochronie granic i w sferze obronności, ale również reformy instytucji unijnych. – Chociażby Rada Europejska składa się z przedstawicieli rządów wyłonionych w wyborach, więc posiada silny demokratyczny mandat. Powinna więc posiadać największą władzę. Natomiast Komisja nie składa się z wybranych przedstawicieli, lecz z delegatów krajów członkowskich, dlatego nie powinna mieć prawa do nadzorowania krajów członkowskich, tak jak zdarzyło się to nam z kontrolą praworządności – powiedział szef MSZ.

Źródło: Ministerstwo Spraw Zagranicznych
Czytaj także