Wyborcy oczekują totalności

Wyborcy oczekują totalności

Dodano: 
Tomasz Siemoniak, wiceprzewodniczący PO
Tomasz Siemoniak, wiceprzewodniczący PO Źródło: PAP / Rafał Guz
Z Tomaszem Siemoniakiem, posłem, wiceprzewodniczącym Platformy Obywatelskiej rozmawia Marek Migalski

Marek Migalski: Nie żałuje pan, że zrezygnował pan z ubiegania się o przywództwo w PO?

Tomasz Siemoniak: Nie ma sensu gdybać, co by było… Jednak dziś sondaże idą wam w górę.

Nie żałuje pan, naprawdę?

Nie.

Dzisiaj to pan by spijał śmietankę, a nie Grzegorz Schetyna.

Ja dołożyłem swoją małą cząstkę do tego, że Platforma odzyskuje wiarygodność u wyborców.

Większą cząstkę ma jednak Schetyna.

Oczywiście. I się z tego cieszę. Bo nasza współpraca przez ten rok jest dobra. Widzę bardzo drużynowy charakter pracy Grzegorza.

Chyba nie wszyscy w PO tak uważają. Pan jest dopieszczony i ważny, ale nie wszyscy mają tak jak pan. „Młode wilki” skarżą się właśnie na brak tego grupowego przywództwa.

Dzisiaj skarżą się mniej niż kiedyś. To osoby mające wszelkie narzędzia do prowadzenia polityki – są członkami zarządu krajowego, są w gabinecie cieni, są bohaterami konferencji prasowych.

To dlaczego narzekają?

To jest chyba trochę taka polska cecha – takie narzekanie. Jak i tych dwóch polskich milionerów, którzy gdy się spotykają i pytają, co u nich, to odpowiadają: „Stara bieda”.

Cały wywiad dostępny jest w 13/2017 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także