Próbował oszukać TOPR, trafił do zakładu psychiatrycznego

Próbował oszukać TOPR, trafił do zakładu psychiatrycznego

Dodano: 
TOPR
TOPRŹródło:PAP / Grzegorz Momot
Ratownicy TOPR otrzymali wczoraj nad ranem telefon od mężczyzny, który twierdził, że wraz ze znajomymi został przysypany przez lawinę. Rozpoczęto akcję ratunkową, jednak okazało się, że zgłoszenie było fałszywe. Sprawca alarmu trafił na leczenie w zakładzie psychiatrycznym - informuje RMF FM.

Wczoraj o 5 rano ratownicy TOPR rozpoczęli akcję ratunkową, przygotowali nawet śmigłowiec do startu. Chcieli jak najszybciej dotrzeć do poszkodowanych, którzy mieli znajdować się pod śniegiem w okolicach Rysów.

Jednak po ponownych kontaktach z rzekomym poszkodowanym nabrali podejrzeń co do prawdziwości zgłoszenia. Ich intuicja była słuszna, po niemal godzinie mężczyzna przyznał, że do zdarzenia nie doszło, a on sam jest bezpieczny w mieszkaniu w Raciborzu.

– Dostałem dzisiaj informację, że rodzina tego mężczyzny przewiozła go na leczenie w zakładzie zamkniętym – mówi w rozmowie z RMF FM naczelnik TOPR Jan Krzysztof. W związku z tym, nie wiadomo, czy TOPR będzie dążyło do ukarania sprawcy.

Czytaj też:
TOPR rozpoczęło akcję ratunkową. Alarm okazał się głupim żartem

Źródło: RMF 24
Czytaj także