Ostrzał polskiego konsulatu w Łucku. Jest reakcja MSZ

Ostrzał polskiego konsulatu w Łucku. Jest reakcja MSZ

Dodano: 
Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Warszawie
Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Warszawie Źródło:PAP/Leszek Szymański
Ministerstwo Spraw Zagranicznych oficjalnie potwierdziło, że w budynku polskiego konsulatu w Łucku doszło do eksplozji. "Do Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP został wezwany ambasador Ukrainy w Polsce. Nasza placówka w Kijowie wystosuje ponadto notę protestacyjną do ukraińskiego MSZ" – czytamy w oświadczeniu.

Do ataku na polską placówkę dyplomatyczną doszło tuż po północy. Jak wstępnie udało się ustalić przybyłej na miejsce policji, konsulat został ostrzelany najprawdopodobniej z granatnika lub innej „poważnej broni”. Świadczą o tym zeznania konsula Krzysztofa Sawickiego, który przyznał, że wybuch przypominał użycie ciężkiej broni. Na wykorzystanie granatnika wskazują także oględziny zniszczonego okna oraz uszkodzonego dachu. Podczas zajścia nie ucierpiała żadna z osób. Konsul wraz z rodziną przebywał wówczas w innej części budynku.

MSZ poinformowało już, że wezwało ambasadora Ukrainy w Polsce, zaś nasza ambasada w Kijowie wystosuje notę protestacyjną do ukraińskiego MSZ. „Oczekujemy od służb ukraińskich zapewnienia skutecznej i wzmożonej ochrony placówek na Ukrainie oraz jak najszybszego wyjaśnienia okoliczności zdarzenia, ustalenia i zatrzymania sprawców” – głosi oświadczenie ministerstwa.

Do ostrzelania polskiego konsulatu odniósł się również minister spraw zagranicznych Ukrainy.

twitter

Czytaj też:
Ukraina: W nocy ostrzelano polską placówkę dyplomatyczną. Prawdopodobnie użyto granatnika

Źródło: Ministerstwo Spraw Zagranicznych
Czytaj także