Zbliża się rok funkcjonowania programu "500+". W rozmowie z mediami, Minister Rafalska podkreśla, że nie ma wąpliwości, że wzrost urodzeń bezpośrednio związany jest właśnie z powodu rządowych świadczeń. – Nie ulega wątpliwości, że wzrost w miesiącach, kiedy możemy już mówić o oddziaływaniu progamu "500+", był skokowy – podkreśliła. Na pytanie prowadzącego o zarzut opozycji, że dodatkowe pieniądze na dzieci, są powodem dezaktywizacji zawodowej kobiet, odpowiedziała, "że to chyba pobożne życzenia PO".
– Kobiety mają szansę wrócić do pracy dzięki programowi "500+", mogą wysłać dzieci do żłobka, mają możliwość wyboru, wzrasta też poziom konsumpcji prywatnej – powiedziała. Rafalska przekonywała też, że zarzuty dotyczące tego, że pieniądze z świadczeń zostaną źle wydane, są nietrafione, ponieważ takie sytuacje dotyczą tylko "trzech setnych procenta wszystkich rodzin korzystających z tego świadczenia".
Swoje stanowisko minister prezentowała dziś także w programie "Jeden na jeden" w TVN24, gdzie zapytana czy "baby boom" jest realnym zjawiskiem, odpowiedziała, że "to żadne pobożne życzenia, są twarde dane". – Jeżeli nie będzie w tym roku tych 400 tysięcy (urodzeń - red.), to połknę własny język – dodała.
Z programu "500+" korzysta ponad 3 miliony 820 tys. dzieci, czyli 55 proc. wszystkich polskich dzieci do 18. roku życia. Dotychczas koszt rządowych świadczeń w ramach programu wyniósł do tej pory 19 mld złotych.
aja