W poniedziałek Onet ujawnił kolejne nieprawidłowości wokół finansowania Komitetu Obrony Demokracji. Portal napisał m.in., że opozycyjne partie polityczne mogły wpłacać po kilkanaście-kilkadziesiąt tysięcy złotych, aby podczas wieców ich liderzy mogli przemawiać ze sceny razem z Mateuszem Kijowskim.
Czytaj też:
Znikające pieniądze w KOD. Partie płaciły za wejście na scenę?
– Niektórym politykom, na przykład kobietom, nie wypada tam stawać, bo zachowania związane z rodziną przywódcy KOD-u (chodzi o alimenty – red.) nie mogą być akceptowane przez feministki, przez kobiety. (…) Myślę, że gdyby kto inny stanął na czele KOD-u, to dzisiaj mielibyśmy inną sytuację – uważa Aleksandra Jakubowska, była poseł SLD. Jak dodaje, "nieszczęściem" był wybór Mateusza Kijowskiego na lidera komitetu.