Miesiąc temu ratownicy medyczni wystosowali list do premier Beaty Szydło, w którym domagają się podwyżek w trzech transzach, ponieważ w przeciwnym razie zorganizują ogólnopolski protest. Przedstawiciele rządu zaproponowali rozmowy z przedstawicielami Ministerstwa Zdrowia oraz resortu finansów.
Ratownicy medyczni domagają się podwyżek w trzech transzach: 800 złotych już teraz, kolejnych 400 złotych we wrześniu, a za rok – następnych 400 złotych. Termin ultimatum miał minąć dzisiaj, ale urzędnicy zdążyli z odpowiedzią.
Szef związku zawodowego ratowników medycznych Roman Badach-Rogowski ocenił, że włączenie do negocjacji resortu finansów wskazuje, iż rząd chce poważnie rozmawiać o pieniądzach. Na razie nie wiadomo, jaką formę przybrałby strajk ratowników. Ewentualny protest miałby uderzyć nie w pacjentów, ale za to w organy administracyjne, które mogłyby zostać sparaliżowane.
Źródło: RMF FM