MON informuje, że ze wstępnych ustaleń wynika, iż kierowca pojazdu wojskowego, chcąc uniknąć uderzenia w pojazdy, które po wcześniejszej kolizji zablokowały drogę, wykonał manewr zmiany pasa ruchu z lewego na prawy i w wyniku tej czynności uderzył w tył pojazdu marki Audi, który poruszał się prawym pasem ruchu. "W następstwie tego manewru, pojazd wojskowy kilkukrotnie obrócił się wzdłuż drogi i zatrzymał na lewym poboczu przy barierach ochronnych. Sprawcą kolizji był kierowca pojazdu wojskowego, dlatego też został ukarany mandatem karnym. W całym zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Nie jest prawdą, że pojazd wojskowy spowodował karambol. Zdarzenie takie miało miejsce na innym odcinku drogi i w innym czasie. Wszelkie sugestie wskazujące, że sprawcą karambolu był pojazd wojskowy nie mają podstaw i są fałszywe" – informuje MON.
Czytaj też:
Poważny wypadek na Dolnym Śląsku. 10 osób zostało rannych